Jesteś ale tak jakby cię nie było.
Jak ulotna chwila.
Jak dźwięk co ginie.
Wchodzisz cicho do serca mego.
Pukasz do bram jego,
gdy drzwi otwieram,
widzę cień,
blady i zimny,
pustką owiany.
Umykasz przede mną
i chowasz twarz.
Otulasz serce milczeniem
w nieznaną drogę
prowadzisz mnie.
Wiem że byłeś lecz kiedy
juz nie pamiętam,
obrazy znikają jak krótki film,
niema cie już w nim.
[sub]Tekst był edytowany przez Izabela dnia 18-01-2004 21:48.[/sub]