Miasta żywych…
Lecz czy można prawdziwie żyć wśród nich?
Każdy żywy taki sam.
Jak klony powielone przez genetyków.
Dzień za dniem powtarzają ten sam schemat.
Jakby byli specjalnie zaprogramowani.
Jedzą, piją,
Pracują, uczą się,
Kochają i porzucają,
Smucą się i radują…
Aż w końcu kładą się do swych łóżek,
By zasnąć
I przenieść się do innego świata,
Świata, gdzie będą żyć wiecznie…