Tak pięknie szeptałeś przyjaźń
Tak silnie podtrzymywałeś opadającą
różę w moim sercu
A w Twoich zielonych oczach ,
nadzieja zaplotła się z tańczącymi
nutami kołysanki
Znowu.
Znowu twarz zrosiła rzeka rumieńców
i uśmiech , obił się o pocisk szczęścia
Znowu żagle wzbiłeś , unosiły nas wysoko ,
rozpraszające oddechy mieszały się ze smakiem bzu
Znowu czułeś moją ciepłą dłoń ,
studnię trwogi przykryło ukojone posłanie nocy
Tak dobrze
Nietykalna radość
Lekki podmuch słońca daje wieczne
płatki naszej przyjaźni.