Nie nazywaj mnie artystą,
Tylko sklejam nędzne zdania,
Może jestem hipokrytą,
Mam niewiele do dodania.
Mam ambicje wyższe od was,
Artystycznych marzycieli,
Trzymajcie się z dala od nas,
Co nie wiedzą skąd się wzięli.
Droga krótka choć prawdziwa,
Żadnych skrótów ani farta,
Czy wygrana jest możliwa,
Została ostatnia karta.