Znów leżę w samotności
Nikt mnie nie zostawił, on wciąż jest blisko
Ale ja myślę o swojej przeszłości
Patrzę na kochanka, rękę trzymam nisko
Dotykam jego dłoni, trzymam ją bezpiecznie
Wcześniej tak nie było, kiedyś tego nie miałem
Dotyk, miłość , ciepło , zgoda, zaufanie
To było czymś czego zawsze chciałem
W przeszłości jedyne co dostawałem
Dotyk bez zgody, ciepło prawie nie istniejące
Teraz tak wiele dostaje, nigdy się tego nie spodziewałem
Nareszcie powstają, moje granice tak przyciągające
Siadam do pionu własne ramiona trzymam
Mój piękny wstaje, spogląda na mnie znajomo
"Czy coś się stało?"pytanie zadaje, obietnicy dotrzymam
"Znów uzależnienie..." Mówię, pozostając nieruchomo
Dłoń czuje na karku, "Nie martw się mój drogi..."
Wzrok podnoszę na chłopaka wiedząc co to znaczy
"Przepraszam...." Odpowiadam, pocierając dłonią o nogi
Całuje mój policzek, wiem że nikt tego dobrze nie przetłumaczy
Obejmuje delikatnie chłopca mego
Cichym głosem się zwracam " czy tutaj mogę?"
"Pewnie" słyszę po chwili, jest w tym coś intymnego
Przysuwam się bliżej niego , spoglądam na podłogę
Jego palce z moimi się splatają
Drugą dłonią własnego uda dotykam
On mi daje pewności, moje własne ruchy pytają
Powoli, ostrożnie na własne pozwolenie czekam
Gdy już je dostanę, moja własna ręką wyżej zawędruje
Zacznę lekko, delikatnie on mi odwagi dodaje
Dłoń chłopca mego ścisne, mocniej ją przytrzymuje
Walczę z samym sobą, myślę o tym co właśnie dostaje
Po chwili zatrzymuje, rady już nie daje
"Przepraszam..." Mówię ze szklanymi oczami
"Nie martw się piękny..." Trzymać mnie nie przestaje
Łzy kąpią po twarzy, nie radze sobie z własnymi potrzebami
Mój chłopiec mnie tuli, w jego objęciach zostaje
Dłoń trzymam wciąż mocno, nie puszczam nawet na chwilę
Kochanek wstaje, drugą swą dłoń mi podaje
Czeka aż wstanie mówiąc że moment mu umilę
Idę z nim w stronę kuchni, ręki nie puszczam
Myje swą dłoń, on czarną herbatę parzy
Daje mi kubek, już widzę ile dla niego oznaczam
Robi co ja kiedyś, wiem jaką miłością mnie darzy
"Kocham cię mocno..." Mówię przez łzy ostatnie
"Ja ciebie też." Mój chłopiec odpowiada
Całuje mnie on w policzek delikatnie
Czułość, piękną przeszłość nam zapowiada