W tej kwestii panuje pewna sprawiedliwość, każdy kiedyś odejdzie, biedny i bogaty, zły i dobry.
Wszyscy jednak jesteśmy przywiązani do naszej egzystencji, czepiamy się ostatniej nici, która nas wiąże z życiem. Walczymy o lepsze jutro, nie poddajemy się, ale ten kres kiedyś nastąpi.
Podkreślasz sens naszych zabiegów, ale tacy jesteśmy chcemy iść dalej i więcej zdobyć. Może na próżno, ale niekoniecznie.