
A.Z.
Użytkownicy-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez A.Z.
-
Ty Alergik powiedz przecie, czym że jest życie na tym świecie...
A.Z. odpowiedział(a) na A.Z. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@andreas 👏👏👏 -
Bym coś napisał...ale słów mi braknie tak tu dosadnie ból istnienia opisałaś.
-
Ah wiosno,wiosno,wiosno jakaż ty wspaniała; W butelkowej zieleni skąpana cała. Szafirki małe kwiatki milą nasze oczęta; A polne dzikie trawki, drażnią nasze nodrzęta! Podłe małe pyłki, w oddziały się formują! Wojska olchowe gotowe, już spadochronują. Wagner appolinowym hitonie swą pieśni komponuje. Zmagania Walkiri w koniu i w szarży relacjonuje: Pierwsza centuria w tysiącach liczona, na mur napiera. Jednakże co to? Źeliwną kompanię zdala słychować. Martus ich wodzem, ma on zwyczaju z tyłu nie chować. Siłą ogromną, jednym susems wroga spod murów odpiera. Wirtuoz, porażki tu nie przewiduje; Lecz inne rozwiązanie wnet odnajduje. Trąbarzy korpus do zajęcia organizuje; Ma ndzieje, że oddziały tym zmobilizuje. W sercach Walkiri,moc aria cuda działa; Co za duch!,każda na pole walki wracała. Za swe lance, caluśkie we krwi wrogów łapały; Czym prędzej szyk formowały i bój przypuszczały. Obrońcy w szok padli i w kocięta się pozmieniali; A tym samym czym prędzej bezmyślnej uciece się oddali. Osamotnienie Martus sztraszliwe spotkało. Przebiegła Walkiria ku nim zawyła: Vae Victis! Ostrze aresowe przebiło rycerza ciało. Sił swych ostatkiem zakrzyczał donośnie: Gloria Victis! Lwiątko się zwineło i zjednoczyło z matczyną gliną; A duch arkadyjski, już płynie haronową łupiną. Na pół przedarta marmurowa fasad. Krwią wzięta Oaza, otwarta jej brama. Czerada bogobojna w ręce bożków popada; Charpim szponem jednak wzięci, to im nie pomaga. Niegdysiejszy stoicyzm po łbach kocich spływa. Wirtuoz zagląda, znad pięciolinii zapisanej; Dzięki swojej idei staranie poukładanej; Odnową rzeczywistość przed wami odkrywa... * * * ...siła tajemna wnika w ciało obolałe; Zziębnięte, zakasłane i zrujnowane całe. Wczoraj gorliwie o koniec zimy prosiło; A teraz ledwie wiosne roztopy znosiło...
-
Wielki tumult ludzi opasany szarością; Posuwa,przeciska,brnie przez ogrom betonowy. A oni pośrodku bezmiaru ogarnięci samotnością; Stoią--ulatując ku wyżynom nowym. Ciało-od--duszy, Dusza--od-ciała. Rzeczywistość przepustan się oddala; Kiedy dwa rozgrzane,stopy nieokrzesane Wirówką namiętną całościowo wymieszane; Ekstazy stan osiąga... przerywając. Hydrolium--oddzielając, Oddzielając--Duraluminium. Zimnem bezwzględnym do cząstek zmrożone, Pęka ogniwo starannie złożone. Kiedy kochankowie murem są rozdzieleni; A długi jak rzeka z cegliwia, wbity w głąb ziemi. O-gubiona--myśl, Myśl--o-szproszona. Cości-pękło,cości-stękło zamęt wdraża, Wolfram grzeje, stożek szklisty się rozpada. Wkracza--P.U.S.T.K.A--stopiona; Z żalu stworzona... Skręt--w lwent, W prent--skręt. Wielki tumult ludzi opasany szarością; Posuwa ,przeciska, brnie przez ogrom betonowy. Niczym posąg, marmurowy niczym niewzruszony, Stoi wypatrując...starej rzeczewistości[ą]...
-
2
-
@Annie Dzięki.
-
Deszcz przeraźliwie padający, Szty Szty Na szklane samochodowe szyby. Kluczyk zimny przekręcony, Ik Ik Silnik gorący uruchomiony. Wycieraczki gumowe włączone, Czo Czo Jednym młyśnięciem już wyczyszczone. Żarówki czerwiste rozpalone, Świe Świe Świetlistym krwistym na asfalt pada. Z rury smog buchnął, Lim Lim Automobilem w świat przepada.
-
"Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!" -List Św. Piotra 5:8 1Tu kukułka noc wybija, Tam słońce gdzieś sie chowa, Wilk, na krwawy żer wychodzi. A Adepci piekła-młodzi, -wyszkoleni w swoim fachu; W miednicy z żeliwa -wielką sprawę warzą. 2Z paleniska ogień dmucha, Na pół izby się roznosi, A za oknem zima w pełni. Wnet do izby wchodzi Mistrz -otrzepuje się ze śniegu; Buty ściąga i zasiada -do ksiąg tajemnych studiowania. 3Wicher mroczny gdzieś zawodzi, Olszy, brzozy oraz buki, W drzazgi gniecie. Już Adepci w kręgi stają -rękoma się chwytając; A dyrygent, mistrz- wirtuoz -wszystkim równo rozkazuje. 4<<Żaby jednej mała ćwierć -trza namoczyć winie, hej, Później skruszyć gramów pięć -kości ludzkiej winie, hej, Lejem dużo, sycej lejem -soku z węża dodać każe, I wymieszać; dziesięć w lewo -dziewięć w prawo, by bulgotać wam zaczęło. Juści skwierczy, odór daje, -nam czas to w ogień wrzuci.>> 5Myszy do dziury wpełzają, A koguty gardło zdzierają, Szczury w pędy z izby uciekają. Żar wciąż piszczy, lecz dogas -szkarłatem się mieniąc; Żywot kończy, chmurę spładza -świece gasną,drzwi pękają,okna się otwierają. 6Coś trzepocze?--ach to kruk, Wleciał żwawo, Za nim drugi, trzeci, czwarty... Z runowiska dźwięki ssłychać -tam się rusza, pełza,wije; Czarny anioł z niego staje -chwyta Mistrza, pyta zwięźle. 7<<Tyś mnie stworzył, przywołując, Z samych głębi wyciągając Odciągając od roboty. Czego pragnie, czego żąda, Od wielkiego Astharota!?>> 8<<Pragnę wiedzy, -mała sprawa jak dla Pana; Mając ją świat ten zbawię -lepszym czyniąc--jeno mi ją tylko dając!>> Gość ich mądry,gwiżdże w gwizdek. Wnet tu ku nim, biegnie kaban, Wielki,czerny i opasły. 9Scyzorykiem napis ryje, Kaban pada, krwią się zlewa, Już dokument jest gotowy. <<Chodź mój Mistrzu -czytaj zwięźle.>> <<Tu nimiejszy podpisany -otrzymuje, obiecuję i się rzekam...>> 10Trzask, drzaszk pęka belka, Piorun wpada Oko boskie tu zagląda. <<Wstrzymajcie się dzieci,bo źle czyńcie -oczy otwórzcie a serca zamknijcie!!!>> <<...dusz tych tu obecnych; -za--grosz--sprzedać... 11Ach to zdrada oraz przekręt -idź do piekła skąd ześ przylazł.>> <<To nie zdrada, to nie przekręt, -jeno kluczki nikłe, i nie ja, tylko ty...>> Z puklerza flet wyciąga, Usta składa I swą pieśń rozpoczyna. 12Melodyją tą magiczną pęta Żwawo, ci w ucieczkę się udają, Wnet padają. Każdy krzyczy "Dusze zwróćcie". O-ścianę łbami walą -by psalm Mefistofesa zgłuszyć. 13<<Głupie, ach głupie, naiwne masy -chodzie do swojego Papy! Wessam wsio co w pod fleta wpadnie.>> Cegły kruszy, Meble skruszy, Ziemię gołą pokruszy. 14 ... Anioł śmierci zamach czyni. ... <<To już koniec, tyś mi został; -chwyć mą dłoni i ruszamy.>> <<Masz ci rację, idę z tobą--jeno czekaj -dziś przegrałem;lecz ty Boże wojny nie...!>> 15Znikli w chmurze, Znikła chata, Znikła też i wiara cała. Zato jest topola mała, -a na niej gołąbek siedzi; A za krzewiną słące staje, - biały puch sebżąc.
-
1