Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarne Słońce

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Czarne Słońce

  1. Promiennym uśmiechem przebijać warstwy szarości ponurej egzystencji. Byłeś lekarstwem i było cię jak na lekarstwo. Miałeś być odzwierciedleniem dostatku i życia w miłości. Wtedy słowa przychodziły Ci łatwo: Kocham, obiecuję, pragnę... Tak pewnie wypowiadałeś je na głos. Teraz chrząkasz, udając niemego, nabrałeś wody w usta, zacisnąłeś gardło. Słowa ucichły i ty gdzieś przepadłeś, z korektorem w ręku kończysz dyktando... Kochanie, niektórych błędów nie można wymazać.
  2. @FaLcorN Ten sen był dość chaotyczny i krótki, właściwie dokładnie tak go zapamiętałem jak napisałem, ale spokojnie z pewnością pojawią się kolejne.
  3. Zatrzymał, świetnie opisuje te trudne zmagania, które towarzyszą nam w podróży zwanej życiem.
  4. Monotonny dzień, szara noc w tle cichy głos Emily Rose samotny ja i przykry los wpatrzony w dal na wzgórzach fal Samotny ptak leci pod wiatr skręcając kark o zimny front umiera żbik znów cichy krzyk wybudza mnie łoskotem.
  5. @Łukasz Jasiński Wiersz faktycznie od początku był tworzony bez interpunkcji, a właściwie przecinków, w zamyśle taki miał zostać, jednak przy wstawianiu musiałem gdzieś z przyzwyczajeni rzucić kreskę przed " że" .
  6. Nieboskłon swe rozchylił usta Rozszerzył mocno swoje wargi I połknął cię w obliczu bóstwa Ten raz tak pierwszy i ostatni. W żarliwym tonie przy konsumpcji Opadłaś na dno swoich marzeń Żałuję mamo, że w tym czasie Nie było dane być nam razem.
  7. Pamiętasz jeszcze nasze rozmowy ? Że szkoda tracić czas na wybieranie trumny, że worek foliowy twoim zdaniem jest lepszy i bardziej praktyczny. O tym, że szkoda brudzić sukienki Tak piękne lepiej komuś oddać, Po co mają gnić razem z ciałem Na kościach i tak wszystko zwisa. Że nie chcesz tracić cudzego czasu na pogrzeby ani miejsca na cmentarzu też nie chcesz. Wystarczy wysypisko śmieci bądź las, ten za miastem, w którym tak cicho. Pamiętam, że nie lubiłaś zniczy, Bo na co Ci one, jeżeli światło w Twoim Mieszkaniu już od miesięcy nie świeci, i nie chciałaś kwiatów, bo i tak zwiędną. Słuchałem Cię kochana z nadzieją, że żartujesz, bo któż chciałby słuchać o śmierci z ust własnej Babci. Jednak prowadziłaś rozmowę dalej... Mawiając, że życiem się trzeba cieszyć póki je mamy a świat zawszę należy do żywych, nie do umarłych. Teraz, gdy już jesteś po drugiej stronie, robiąc ci we wszystkim na przekór, nie mogę się zgodzić nawet z ostatnim zdaniem. Bo mój świat w dalszym ciągu należy do Ciebie...
  8. @StarzecBardzo przyjemny tekst, świetna była by do gitary i ogniska. Chciałem usłyszeć jak by brzmiał ale mam słabą wyobraźnię, więc pozwoliłem sobie aby zaśpiewała sztuczna inteligencja, oczywiście nie jest to dostępne publicznie. Więc jak byś chciał usłyszeć jak mogła by brzmieć twoja piosenka to zapraszam do posłuchania mam nadzieję, że nie uraziłem. https://suno.com/song/5906e5ce-b05e-4668-a637-6d6221ba2f5d
  9. Czytam Bezsensowne opowieści O tym jak to wciąż ktoś płacze Załamuje ręce Jak szlocha Jak wzdycha Czytam... Chce więcej Mimo, że bez sensu To wciąga Choć mam dość Nie mogę przestać Litości... Ileż można męczyć się nad kartką ? Kawałkiem papieru Wyrwanym z własnego pamiętnik
  10. --- Jesieni moja najmilsza, o rdzawych włosach, przyozdobionych rosą chłodnego poranka. Do życia wprowadzasz się z buta, wywracasz do góry nogami ten świat tętniący życiem, a dopiero co Wiosna wypuściła z objęć Letniego kochanka. Mogłaś być przecież delikatniejsza, jak ona, niczym porcelanowa lalka, zakraść się na paluszkach, po cichu, powoli, ciepłym pocałunkiem i uściskiem pożegnać Lato, jak Wiosna, co okiełznała Zimę, przykrywając trawą skórę śnieżnobiałego baranka. ---
×
×
  • Dodaj nową pozycję...