Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zaćmiony

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zaćmiony

  1. czemuś dał mi umysł akurat na tyle bystry by pytał lecz nie odpowiadał by potęgą milczącego wszechświata zachłysnął się i speszył czemuś dał mi duszę akurat tak ulepioną by dwojako ją uwierało i płytkość powszedniej gawędy i głębia samotnej otchłani czemuś dał mi wolność skąpiąc zaś ognia pasji który sens by w nią wetchnął drogowskaz wbił jakże niezbędny w grzęzawiska rutyny
  2. czemuż ćmo tak lgniesz do lampy nawet ręką odmachniona nawet żarem poparzona wracasz lecisz ku swej zgubie tak absurdalnie komiczno-żałośnie i czemuś ty jak lustro dla mnie och tak ja też ćmą jestem nieco jeno bardziej wybredną mnie bowiem aby omamić świateł gra musi wiedzieć jak szarpnąć pierwotną instynktu strunę jak rozpalić lico falą rozkoszy lecz och biada mam kogoś kto o to wszystko dba ujarzmionych iskier kieszonkowy mózg mym lojalnym gorliwym sługą on wiecznie gotów by na swej szklistoczarnej tacy rozpalić rzędy błędnych ogników zwieść na manowce fantazji gdzie wszystko tak bujne i tak się jaskrawi że rzeczywistość płowieje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...