Ostatni raz polecieć samolotem
Ostatni raz tam i z powrotem
Ostatni raz zbierać rankiem grzyby w lesie
Ostatni raz niech mój głos echo niesie
Ostatni raz poczuć zapach jesieni
Ostatni raz nim dzień w noc się zamieni
Ostatni raz usłyszeć dziecka słodki śmiech
Ostatni raz. I ostatni mój wdech....
I zasnąć, zapomnieć, w nicość się zmienić
Niech kolejna wiosna beze mnie świat zieleni
Juz nie placz dziecino już tulę cie w sobie
Już będzie ci dobrze Już łzy ocieram tobie
Bezdusznym byłam dla ciebie katem
Lecz teraz już dobrze odpocznij zatem
Zamknij oczy które tyle łez wylały
Ukochaj swą duszę i umysł obolały
Ostatni raz serce w piersi uderzyło
Zasnęło. Odeszło. Ból uciszyło.