I choćbyś biegła przez świat na oślep,
Ono wie, czego mu zabrakło.
I choćbyś wyjechała sto mil od domu,
w satysfakcji i dumie,
że w końcu się uwolniłaś,
odezwie się z Tobie nawet i tam.
Siedzi skulone i wystraszone,
i czeka na Twoją uwagę.
A Ty w pędzie życia szukasz na zewnątrz.
Nie słysząc,
nie widząc,
że to nie tak.
I w końcu przychodzi dzień czarny jak noc,
jak ściana i mur, jak meta i stop.
I w środku gdzieś tam, w głębokiej otchłani,
słychać szloch Dziecka "Ty się mną zajmij".
Skąd to się wzięło? Co chce powiedzieć?
Ile lat trwało? Gdzie byłaś? Gdzie biegłaś?
Nic nie słyszałaś.
Strzelało na zewnątrz, co było w uśpieniu.
Więc wchodzisz do środka, do Siebie, do wewnątrz,
zadajesz pytania o Jego potrzeby.
Wewnętrzne Dziecko odpowie w tęsknocie,
że czeka na mamę i tatę.
Na ziemskich rodziców.
Że czeka na nich w swym zapomnieniu.
Zasady planety są jednoznaczne,
więc trzeba dwoje, by zrodziło się nowe
Życie.
Lecz każdy z nas jest tym samym Światłem,
przejawem Boskości,
Jednią w komplecie.
I nagle trzeźwiejesz,
bo byłaś pod wpływem,
programów z dzieciństwa
ciągnących jak lina.
Bo wiesz, że jesteś Jedynym Rodzicem,
który ma wszystko, czego potrzeba.
I wtedy utulasz w swej akceptacji,
bezpiecznym ramieniem to małe Dziecko.
Widzisz, uznajesz, kochasz bez granic,
nie płynie już z braku, by ciągle mieć coś.
Bo wszystko już jest,
jesteśmy pełni,
plastry na dziury są niepotrzebne.
Bo ich tam nie ma i nigdy nie było,
to brak świadomości tych naszych krewnych.
Byłaś, jesteś i zawsze będziesz
wszystkim, czego było Ci trzeba.
Światłem, Miłością i Świadomością,
zielenią trawy, błękitem nieba.
Nie karmisz innych,
nie jesteś już głodna,
nie grasz ofiary,
nie dźwigasz ciężarów.
Nie jesteś już mała, lecz już dorosła,
wyszłaś z dziecięcia i zależności od klanu.
Widzisz już więcej, rozumiesz i słuchasz,
bo Cisza Twoją cudowną przestrzenią.
Już nie przekleństwem, a błogosławieństwem.
Choć sama - nie sama,
to w stadzie najciaśniej,
a Ty wysoko, wyżej i jaśniej.
Tam mało ludzi, ale wiesz dobrze,
że tylko taka jest Twoja Prawda.
Akceptuj i ufaj, idź za swym sercem,
a przyjdzie co pragniesz z prędkością światła.