@Adaś Marek
Powodzenia życzę, nie jest tak trudno jak myślałem.
@andreas
Po to napisałem ten wierszyk, żeby się wprawiać - mam przynajmniej jakąś definicję
@Hiala Będzie wysłany jako list, spoko :)
@Adaś Marek Jak tu ćwiczyć gdy szklanka od pięciu lat pusta :)
Pozdrawiam
W.
@andreas Po to napisałem ten wierszyk, żeby się wprawiać - mam przynajmniej jakąś definicję
napiszę dla ciebie list
słonecznym piórem
aby stał się snem o którym marzyłaś
by się dośnił
list o dniach kreślonych przez kalkę
czasie oczekiwania
by potem powiedzieć - witaj po wiekach
choć od spotkania minęła chwila
w nim przypadkowy wiersz
składa obietnicę smutnej dziewczynie
że nigdy że zawsze
i wszystko
listonosz przyniesie go w urodziny
gdy na gałązkach pierwsze krople mrozu
gdy pragniesz życzeń - chociażby śmierci
a tu nic
schowasz go pod poduszkę
nieotwarty
by się dośnił
różowym zachodem opłakuje ruiny szczęścia
kurhan zwierzęco obnażonej miłości -
pożądaliśmy zbyt mocno
krok cięższy w zachodzącym słońcu
przeklinam powroty że są
potem gwiazdę - świeci niepotrzebnie
on czeka
na ścianach wyklejanki
kaktusy w doniczkach
tępe noże
nasz dom
zamek w którym nie straszy
kwiaty nie mają dla kogo kwitnąć
lody pękać
ogłuszone świtem szczyty
wypiętrzają się nienazywane
w szczelinach skał zaciśnięty czas
śnieg przemijania
opuszczony cmentarz nie dziwi się
przywykł
boli
gdy piękno umiera
niepotrzebne