Już chyba nic mnie nie zaskoczy w tym śmiesznym teatrze,
Świetni aktorzy, błahy scenariusz aż żal jak się patrzy.
Złudna miłość dobrze zagrana, bo naprawdę boli,
Huśtawka emocji, nie mogę się pozbyć ze swojej głowy.
I gdy tak patrzę to jednak trochę żal mi ciebie,
Jak łatwo przychodzi ci kłamstwo, gdy jesteś w potrzebie.
Wierzyłem że jesteś inna, nie jak tamte roboty,
Lecz potwierdziłaś, że nie jesteś warta mojej tęsknoty.
Łatwo mi mówić, powiedz jak przestać cię kochać,
Naprawdę chcesz mi pomóc widzę to po twoich krokach.
Robisz wszystko żebym cię znienawidził,
Za grosz szacunku - Boże czy ty to widzisz.
Najgorzej jest w nocy, kiedy nawiedzasz moją głowę,
W snach i na jawie coraz bardziej zakochuje się w tobie.
Brakuje mi ciebie naprawdę żyć tak nie mogę,
Lecz już wybrałaś teraz ktoś inny będzie miał twoją nogę…