Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Just_obserwator

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Just_obserwator

  1. Już nic nie zmieni pisania beztalencia, mimo szczerych chęci brakuje mocy i szczęścia. Mimo bycia najlepszym... Chęci bycia najlepszym. Wszystko to chęci, a brak czasu i weny zaczyna już męczyć. To skaza! Na duszy i znakach, nieustannie podążających za mną po ścieżkach Mesjasza. Czemu według ciebie talent to styl pisania? Ja chyba nie potrafię pisać wierszem i czasem się z rytmu wypierdalam. Ale tu jestem! Ale tu jestem! I będę ciągnąć te scenę za włosy, I trzy dni przeminą nim ustaną głosy aż założycie mi pętle na szyję, które na powrót hańbą okryje i wciskając ciernie krzyczeć: więc powiedz zamiast wykrzyczeć: nie żyje król! nie żyje król! Niech żyje król...
  2. Wybacz ze się nie odzywam, że milczę jak Ilyn Payne Już nie potrafię jak kiedyś, swobodnie przez problemy przejść Choć nie klękam i nie proszę Boga o wiary więcej Bo wiarę straciłem z ubiegłym rokiem Gdy jak Davy Jones wycinałem serce Teraz sam jestem na świecie, nikt już nie doradza A głupie uczucia schowane do szafy wiszą jak truchło skazanego pirata I wisieć tak będą do czasu aż padnę i skroń mi przeszyje szept ukryty w 9 x 19
  3. @emwoo Dziękuje za miłe powitanie i wnikliwą analize. W dwóch pierwszych strofach próbowałem oddać tę poezje i to jak na mnie działa. Trzecią strofą chciałem oddać jak obecny świat mi niszczy obraz poezji. Czwarta to mój manifest przeciwko temu. Jeżeli chodzi o rytm to faktycznie mam z tym problemy, ale nie wiem czy potrafię inaczej. To chyba tylko jak sam sobie czytam, to mi pasuje.
  4. Pośród mgieł oddechów i szeptów cieni, wśród galaktyk i ras, których jeszcze nie znamy, miałem pokój swój w kosmicznej przestrzeni i lewitujący fortepian nad nami. Kręcił się on przez czas cały i grał melodie tak piękne dla ucha. Majacząc leżałem ze wstydu rozebrany. Nie chciałem nic innego, chciałem tylko słuchać. Podziw mój przerwał spadający instrument i nadjeżdżające metro między gwiazd promieniami. Wśród wścibskich spojrzeń maleńkich lunet wysiadłem na dachu wieżowca, gdzieś ponad chmurami. Krzyknąłem do królów, że ja jestem ważny i oni tańczyć dla mnie będą. Leciałem w przepaść wydając rozkazy, tańcząc jak dawniej ze swoją poezją.
  5. K.K.B. to, moim skromnym zdaniem, największy z poetów patriotów - Krzysztof Kamil Baczyński
  6. @lena2_ Bardzo ciekawie ułożone rymy. Lubię niezwyczajny schemat, który po (jak myślę, że z mojej strony) dobrym odczytaniu tworzy ciekawy nienapastliwy układ
  7. Pamięci K.K.B. Ostatnie życzenie Obserwowałeś niebo, gdy słońce zaszło. Zobaczyłeś gwiazdę, spadała... Wiedziałeś. To był twój czas, miałeś życzenie. Chwyciłeś mundur i założyłeś na siebie. Wyszedłeś na miasto, huk, strzały, upadłeś. A chciałeś jeszcze raz z Nią zasnąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...