Klikając w klawisze
Zanurzam się w obcy
Choć oswojony świat
Na krawędzi dwóch epok
Obok online i offline
Chcę pozbierać pamiątki
Ślad zapisanych długopisem
Lub wystukanych na „Łuczniku”
Kartek pełnych kiedyś
Ważnych i nieważnych myśli
Olśnień, czułych zamyśleń
I zacisznych smutków
Uchwyconych jak kamerą
Ukochanych twarzy, gestów
zamienionych w słowa.
Lęków co przemijają
Wybuchów gniewu
Wykrzykników radości
Wszystko to można
Wyrzucić do śmieci
Choć zadrży ci ręka
Zadrży też gdy naciśniesz
Klawisz delete.