Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nirvana205

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nirvana205

  1. Stłumiona głębią myśli skupiam wzrok w nicość niczym w białą ścianę, którą można wymalować na wszystkie kolory tęczy, w ręku trzymając kolorowe kredki, tak jak kiedyś niczym beztroska pociecha, której oczy przepełnione słońcem straciły promienie radości i zapadł przerażający mrok, myśli ogarnął huragan agonii, serce przebiły bolesne ciernie, splamione kłamstwami, które nie powinny paść z wiśniowych ust. Rany stały się drogą, wyjściem ewakuacyjnym podczas pożaru. Pali się. To me ręce tlą ogień, iskierkę nadziei,która szybko gaśnie. Dusza zbłądziła w gąszczach ciemnego lasu, zmarznięta, przerażona niczym jak mała bezbronna dziewczynka widząca burzliwą furię ukochanego tatusia, błagając o kroplę miłości. Na głowę natomiast spadł kwaśny deszcz, pozostawiając ją w ciemnych zaroślach, ale z oddali coś widzi, to szansa, światełko w tunelu, ściana, którą na nowo można pomalować a następnie udekorować nią swoje nowe lepsze życie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...