Zgubiłem niebo płynąc w czasie
Pikiem łamałem urojone podpory
Wędrująca stróż baszt historii
Wskazówka zegara mi podpowiedziała
O niedoli braku celu,
wypatrywaniu frasunku w oka mgnieniu
Żadna to wskazówka, prędzej blef
Pychy chęci posiadania potężna
zagrywka, nie cel, lecz droga
serce tak pięknie woła