Zapaliły się papierosy,
Kielichy rozlały,
Zgasły papierosy,
A kielichy stoją w kącie.
Czas szczęścia przeminął,
Nastały inne czasy,-refleksji
Trudne ,ale potrzebne,
Czasami wręcz niechciane,
Nikt nie powiedział, że złe
Po prostu ciężkie i mozolne.
Nasuwają mi się pytania
Jak to się stało?
Z winy mojej lub świata?
A może po prostu nieszczęście?
Nie znam odpowiedzi.
Stoję, zamknięty w umyśle.
I myślę nad odpowiedziami, pytaniami od świata.