Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bogumił Mały

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bogumił Mały

  1. chciałbym Ci pomóc mój przyjacielu lecz chyba nawet tak nie potrafię mogę wysłuchać tylko do końca i powędrować palcem po mapie chciałbym Ci pomóc mój przyjacielu lecz żadnych cudów dzisiaj nie zrobię mogę dać tylko zegar bez czasu i te połówki równe już obie chciałbym Ci pomóc mój przyjacielu lecz nie dorosłem do takich rzeczy mogę uścisnąć tylko twe ramię i dać herbatę co łzy też uleczy chciałbym Ci pomóc mój przyjacielu lecz to za trudne są dla mnie sprawy mogę przytaknąć tylko swą głową i modlić chwilę o los twój łaskawy chciałbym Ci pomóc mój przyjacielu lecz ja nie jestem temu stworzony mogę dać tylko serce gorące i promyk nadziei kiedyś zgubiony
  2. ci w okularach są jacyś tak inni nie żeby gorsi czy żeby zbyt winni patrzą po prostu na los nasz inaczej choć dziś takie trudne zajęcie to raczej czają się myśli za rogiem oprawki mimo że słowa ich czasem jak skrawki w szkłach mieszka słońca odbicie lustrzane ludzki a dobry i ciepły poranek lud krótkowzroczny lecz widzi daleko i nie przeszkadza pod nosem mieć mleko oczy zwierciadła aż życiem tryskają nawet gdy czasem powodów nie mają łzy z nich się łatwiej tam cisną na świat jakby z nim były już jak za pan brat uśmiech serdeczny przysiada więc sobie do czasu kiedy im ktoś go zeskrobie wiosną wciąż pachnie gdy pełno jesieni stara się lato lecz nic nie odmieni choć naznaczeni są w tak podły sposób to nie masz tu nad nich piękniejszych gdzieś osób
  3. boli gdy przykre padają z ust słowa kiedy jest większa gdzieś któraś połowa gdy serce bije lecz wcale z miłości i uciekają wciąż chwile młodości boli gdy jesień za szybko przychodzi gdy słońce świeci ale nie wschodzi kiedy jest deszcz lecz brudów nie zmywa kiedy ten grzech w środku aż pływa boli gdy miłość na wskroś oszukana kiedy po nocy znów rośnie ta rana gdy prawdę ubiorą po same jej uszy jakby więc w ciele nie było już duszy boli gdy szczerość do szafy schowana kiedy nadzieja przez głupich zabrana gdy sprawiedliwość jest tylko w połowie kiedy zgubione porządne w nas zdrowie boli gdy czekasz ale na próżno kiedy to wiesz lecz wszystko za późno gdy trzeba powracać a oczy tak głodne boli choć może i kiedyś zapomnę
  4. psy okrutnie szczekają kiedy wędruje ulicą chodnik podstawia więc nogę liczby na niego nie liczą droga ucieka sprzed oczu trawa olbrzymia mu rośnie los jego to z nieba aż grom zima przychodzi po wiośnie liście spadają na głowę drzewa zaś cienia nie dają płoty wysokie mu grodzą i w szachy z nim wygrywają drzwi przed nosem zamknięte w oknach są grube kotary samotność jak piegi na czole on znowu jest nie do pary słońce ucieka gdzieś w chmury skrywając swój cud podniebny przed nim życie po grudzie wręcz - lecz on jest też tu potrzebny
  5. niebo już pełne swych świateł i myśli moich wciąż pełne niektóre daleko stąd płyną a wszystko takie to piękne niebo artysta conocny graficiarz ukryty wysoko maluje wieczorne marzenia i puszcza gwiaździste swe oko niebo przedziwny obrazie usłany tyloma gwiazdami jakoby przyjaciel bez wady jak dobre ogrody kwiatami niebo po świcie tak cudne z chmurami jak jakaś pierzyna po zmroku jeszcze piękniejsze jak na wydaniu dziewczyna niebo matczyna sukienko bo niesiesz aż księżyc na ręku wyznać ci muszę choć skrycie kocham się w błogim twym wdzięku niebo cierpliwe od zawsze co słuchasz złych moich narzekań jutro więc znowu wśród gwiazdy będziesz tu na mnie też czekać
  6. dlaczego smutki są średnio podzielne dlaczego łzy palące piekielnie dlaczego trud jest wciąż taki trudny dlaczego moda produkt zbyt nudny dlaczego złość ze złości nie pęknie dlaczego wola choć woli to mięknie dlaczego grzech trawi duszę i ciało dlaczego miłości ciągle mi mało dlaczego wiedząc ja nie wiem niczego dlaczego pewność to nic aż pewnego dlaczego wiatr wieje zawsze pod wiatr dlaczego mądrość jest czasem jak żart dlaczego plany rwą się na strzępy dlaczego garnitur z komunii pogięty dlaczego czas to chwila co mija dlaczego życie marzenia zabija dlaczego myśl jak gaz jest ulotna dlaczego pogoda wcale nie tak pogodna dlaczego serce chce kogoś pokochać dlaczego porządek jest całkiem na opak dlaczego drogi mają wiele tych szmat dlaczego to trwa właśnie tyle mych lat dlaczego bieda bogata i tłusta dlaczego pytania cisną się w usta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...