Sowiecka tancereczko tańcz dekretem przełożonych.
Zaciskaj pętlę tych, pod wozem uciemiężonych.
Stań w mosiężne kule, ich scierpnięte życie.
Podjadaj uwędzone gosienicą blade manekiny sycie.
Zakręć też widmo Eden karbonu brzmienia.
Niech przelatują przez puste rury ciche wspomnień łknienia.
I gdy staniesz tuż przed lustra wyblakłym cieniem
zapytasz w duszy szczerze...
Czy bycie wśród ludzi wiatrem i płomieniem
Było jej wysokiej tancereczki realnym pragnieniem...
Wszechświecie ludzi bądź pochwalon!