No patrz pan, jaki tuman!
Zaszczepił się i umarł.
Jest rozwiązanie prostsze.
Wystarczy zwykły czosnek,
byleby nie był chiński.
Ten pomysł był kretyński.
Że kiedyś i na ospę,
się szczepił?
Mógł jeść czosnek.
Już było źle z nim, bo chudł.
I patrz pan... Pod samochód!
A gdyby czosnek jadł,
mógł dożyć naszych lat.
Co z tego, że był starszy?
Już nie pożyje, zmarłszy.
I po co mu to było?
Tylu się nie szczepiło.
Że go minęła ospa?
Niesmak i tak pozostał.