Nie wiem co miało być, a co jest.
Czuje, ze jestem wyciągnięty z rzeczywistości.
Mój mózg przekazuje mylne obrazy, a ja nie wiem w co wierzyć.
Oczy pląsają wokół własnej osi, zadając memu ciału ból,
który migruje w głąb układu nerwowego.
Jestem niczym owad zamknięty w słoju na otwartym słońcu.
Czy ja jeszcze żyję czy już nie, gdzie przebywam, czy to moje ciało?