Zostało mi już niewiele,
bo tylko mała cząstka ciebie,
mały fragment snu
jednego z dwóch.
Pierwszy zostawił ślad
w postaci straconych lat
Lecz wówczas miało być pięknie,
bez zbędnych, życiowych zalęknień.
Drugi pamiętam przez mgłę;
na Śnieżki górzystym tle,
jak w bajkowej scenie;
wielkie nienasycenie.
Zostało mi już niewiele,
bo tylko kawałek: siebie,
zszarganych myśli i słów,
więc wracam do snu.