Na tydzień, na dwa
Usiądź, odpocznij, poczekaj
Dla świętego spokoju
I dobra ogółu
Na miesiąc, na dwa
Twarz zakryj, dłonie schowaj
Dla świętego spokoju
I starszych, to dla nich
Na kwartał, na dwa
Prace zawieś, pasje zduś
Dla świętego spokoju
I młodych a jakże
Na rok, na dwa
Drzwi zamknij przed bliźnim
Dla świętego spokoju
Za zmarłych, ich pamięć
Na życie całe
Kark ugnij, przytaknij
Dla świętego spokoju
Nie dla Ciebie
Ciebie już nie ma