Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

KRY

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KRY

  1. Wszechwidzące drzewo stateczności runęło z chyżym impetem na beztroskę trosk gwarna kawalkada rozbestwionych urojeń rozkopała mu korzenie ukazano kości prastare sczerniałe od knujących istot Rusałko o złocistych włosach wyrywająca pierwsze kwiecie skąd ta pewność wyboru czy to kaprys bawienie się w fatum może jesteś ich bogiem (despotycznym)? konające wybałuszają ślepia zerkając na pominiętych Zaszło słońce zapowiadając obłęd liście kurczą się w niewinnej pozie wiatr wyrywa płuca ziemskie tańcem derwisza pędzi dalej w kierunku niewiadomej rozkoszy Wielkie mądre drzewo wspomnień uschłe teraz na ziemi powiedz jaki jest sens życia czy istnieje Bóg co się dzieje po śmierci dlaczego mam tylko jedną głowę odpowiedz powiedz gdzie jesteś co robisz jakie jadasz śniadania ile sypiasz i czy uprawiasz jogging masz kochankę czy wyznajesz w tych sprawach monoteizm masz już dzieci a może wnuki prawnuki i najważniejsze wrócisz kiedyś w te strony? Kolega młodszy rozrasta się powoli na starym miejscu twoim ale on nic nie mówi milczy i słucha twarde korzenne serce pulsuje gniewnie do rytmu porywu zrywu wiatru wpraszałem się na herbatę ale odmawiał skinieniem krzepkich gałęzi twarz ma ponurą i zatroskaną jakby na swym pniu dźwigać miał wszystkie myśli świata czy najwyżsi w okolicy zawsze muszą tak wyglądać?
  2. Kategorycznie to nie ja Formę nadałem nazwałem nawinąłem na patyk Schrupałem ze smakiem smakosza z rozkoszą Pobiegłem skoczyłem poleciałem uleciałem Z ciemnością zderzony spadłem spadałem W półśnie macając wymacałem mackę obślizgłą Okalającą z kolcem kolcami Ściskała krzyczałem ryczałem Aż światłość nastała i wstałem Kategorycznie nie ja a szkoda Wyruszyć musiałem na poszukiwanie zatraconej formy Formę foremkę proszę mi dajcie Bo jak bo gdzie bo po co proszę O schemat proszę Proszę kategorycznie ja krzyczę Zzieleniały zielony jak żak zielony od śluzu Wstąpiłem w kraj krojów dziwnych niejasnych Gdzie forma to nie forma proszę o formę Nie ma to sensu nic nie ma tu sensu Nadajcie temu formę ale już ja się gubię ja nie wiem Nagle dopadła mnie zgraja grajków i grają tupią i tańczą i śpiewają: Życie bez formy pięknym jest, o tak! Bracie nie miej smutnej twarzy, a jak! Tańcz z nami baw się a życie wyda ci się rajem Położymy Cię znużonego spać z radosnym hajem Z dziewicami cudnymi i na miękkiej trawie Rano obudzony oddany będziesz zabawie Miód złoty słodki niczym nektar Dane Ci pić będzie, wiesz nam! Życie bez formy pięknym jest, o tak! Bracie nie miej smutnej twarzy, a jak! Uciekłem uciekam uciekać muszę Bo jak życie pięknym kiedy formy nie ma Kiedy człowiek sam samotny nic nie wie? Dajcie mi szczęście dajcie mi formę dajcie mi reguły Krzyczę kategorycznie: Bo jak bo gdzie bo po co?!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...