Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

AzaHolmes

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AzaHolmes

  1. @[email protected] Dziękuję za komentarz, dopiero zaczynam pokazywać innym, co piszę, więc krytyka mi się przyda. To właściwie ciekawe, porównanie świtu do wiosny. Wieczory gaszą nasz dzień, ale to wtedy mamy chwilę wytchnienia, gdy pozostaną z nami jedynie gwiazdy słuchające naszej nocnej spowiedzi. Chociaż zbyt często zapomina się o tym, że Słońce to też gwiazda, najważniejsza dla nas. Miłego popołudnia.
  2. @Franek K Samotność po prostu czasem przypałęta się pod drzwi i tam czeka. Mijają dni, a my boimy się je otworzyć myśląc, że wtargnie do środka i zniszczy długo budowany porządek. Ale prędzej czy później sami ją wpuścimy, nie da się całe życie wychodzić z domu oknem, jeżeli wiesz, o co mi chodzi c: Samotność trzeba przygarnąć i się jej nauczyć, zaopiekować się nią, aby kiedyś mogła, już dojrzała odejść... Tak mi się wydaje. Pozdrowienia dla Ciebie
  3. Na balkonie gwiazdy są inne i światła ulic nie tak romantyczne. Zza zasłony błyszczą małe, niewinne te ziemskie gwiazdy - światła uliczne. Wieczory nie są tak ciche, jak w mej wyobraźni niebo ciemniejsze niż powinno być, a w słoiku pod niebem w efekcie bojaźni płoną słowa, zamiast w umyśle zatracać się i gnić. Niech je strawią piekielne ognie trzaskające złowrogo w złotej urnie z marzeniami abym przeżywała dalej godnie wieczór nie z mojej wyobraźni z innymi wieczorami. Nim spalę tą marną próbę pisania mych tchnień oddechem płomiennym, który niszczy słowa zwilżę, rozsupłam te sploty na dzień o którym w natchnieniu znów będzie mowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...