
Andrzej Sucholas
Użytkownicy-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Andrzej Sucholas
-
Fraszki i powiastki znikąd... - Tomik I
Andrzej Sucholas opublikował(a) utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
ANDRZEJ SUCHOLAS Fraszki i powiastki znikąd... 1/19 *** Żyć przyszło mi, niestety, W bagnie, błocie i gnoju. Patrzę więc tylko i piszę Dla świętego spokoju. Gryfice 2020 Gryfice 2020 Okładkę projektował Andrzej Sucholas Ilustracje Ewa Janiec Arkadiusz Janaszkiewicz Andrzej Sucholas TOM I/XIX Przedmowa Fraszka to najbardziej skondensowany utwór piśmienniczy. Wystarczą dwie lub cztery linijki i już jest fraszka. Ale nie każdemu udaje się napisać dobrą fraszkę, bowiem na dobrą fraszkę nie ma recepty. Niełatwo dociec jak do perfekcji pisania fraszek doszedł mistrz Jan Sztaudynger. Jego śladami z powodzeniem podąża Andrzej Sucholas – gryficzanin od urodzenia, inżynier z zawodu, parający się od wielu lat pisaniem fraszek. Wdzięczne są jego fraszki w większości czterowierszowe. Wyróżniają się lapidarnością, efektownym żartem ale także powagą. Niektóre z nich są wypowiedzią filozoficzną oraz stać się mogą skrzydlatymi słowami. Wyróżniają się mnóstwem tematów. Treścią ciekawe. Jest w nich mądrość życiowa i paradoksalna sytuacja. Autor z ironią traktuje otaczający go świat, a nawet samego siebie. Ironizuje z ludzkich słabości ale nie stawia człowieka pod pręgierzem moralnym – odnosi się do niego po prostu z humorem. Są ciekawe pod względem obyczajowym. Wszystkie niezmiernie interesujące. W piśmiennictwie współczesnym humoru czy komizmu niewiele, warto więc sięgać po „fraszki i powiastki znikąd...„ Andrzeja Sucholasa. dr Antoni Cieśliński Od autora Bardzo często to, co określa się mianem sukcesu – sukcesem nie jest. Proszę jednak źle mnie nie zrozumieć. Popełniając tę książeczkę, nie miałem zamiaru podważać czyichkolwiek osiągnięć, ani załatwić porachunków z kimkolwiek lub czymkolwiek. Nie zamierzałem również narzekać na siebie, swoją rodzinę, znajomych czy kogokolwiek innego. Pisanie (jedno z moich licznych hobby) chroni mnie przed wrodzonym wewnętrznym napięciem, które było zawsze przyczyną obwiniania samego siebie. Pisząc odkrywam, że nie muszę zależeć od nikogo ani niczego, i że każdy rodzaj stresu – lęk, depresja czy nawet zwykła złość – są efektem braku rozumienia prostych, zdawałoby się, niuansów rzeczywistości. Pisanie pomaga mi również skutecznie opierać się zgubnym nałogom. Nie ma bowiem żadnej różnicy między niszczeniem sobie życia z powodu nadużywania alkoholu, a rujnowaniem go z powodu lęku czy depresji - efekt jest taki sam. Człowiek unicestwia samego siebie i wszystko wokół. Bo życie to bezustanna walka z nieznanym – bez początku i końca... Myślę, że ta niewielka książeczka pozwoli lepiej zrozumieć otaczającą rzeczywistość, zapanować nad stresem i zgubnymi nałogami. Zapewniam, że niektóre myśli przemycone tutaj w postaci fraszek i powiastek, podane w sposób lekki i dowcipny, są głębsze niż ocean. Andrzej Sucholas *** Wszystko to co się mówi o Bogu w taki czy inny sposób dotyka nieskończoności. (Autor) *** Od biedy obyć się można Bez Pana Boga. Bez tworzenia - nie! Gdy zanika, natychmiast Pojawia się alkohol. (...van Gogh...?) *** *** Być perfekcjonistą – to jest sztuka. Być surrealistą – to też jest sztuka. Ale być perfekcyjnym surrealistą – To dopiero jest sztuka. (Autor) *** Mam takie przekonanie graniczące z pewnością, że połowa tych fraszek i powiastek jest pozbawiona sensu. Problem tylko w tym, że nie wiem, która to połowa i co gorsza; nie ma na razie nikogo kto by mi o tym powiedział. (Autor) *** Bez przerwy za czymś gonię Jak ten bidula struś emu ... Oj, żebym ja mógł tak kiedyś Dać spokój sobie samemu. (Autor) Mojej najbliższej rodzinie, która, mimo moich licznych dziwactw i nałogów, nadal ze mną wytrzymuje. *** Wciąż mnie Niebiosa Rymami raczą. Nie wiem Czy z sensem są, czy bez..., Czy w życiu chociaż Trochę znaczą, Czy warte śmiechu są, Czy łez...? 1963 *** Z dzikim zapałem Nadal tworzę I ciągle tego Nie pojmuję. Spróbuj mi jakoś Pomóc Boże. Bo już na starość Nie wytrzymuję. 2015 O PISANIU Żyję! Więc życie obserwuję I wiele rzeczy Percepuję. I choć się wzbraniam, I zapieram, To zawsze Coś mi się „wykluje”. A potem w słowa To ubieram I piszę takie ... Epigramy!? (To coś większego Niż dystychy) Bez złośliwości I bez pychy, I nie dla fachu, I reklamy, I w wolnych chwilach – Takie hobby! Co nie oszpeca I nie zdobi. Charakter? Cóż, mam oryginalny! Pogląd na życie – Radykalny! I wręcz nie trawię Przeciętniactwa, I mołczaliństwa, I ważniactwa. I innych, znanych I nieznanych, Zjawisk przeze mnie Postrzeganych. Więc efekt – Może i banalny - Musi być ostry I brutalny...! I pewność mam Tu absolutną, Że nie ominie Mnie dintojra I łeb mi kiedyś Za to utną... Lecz taka to już Moja Mojra! O BEZCZELNOŚCI Wciąż mi się zarzuca Permanentną bezczelność. A ja muszę być chamem, By wydobyć subtelność. I choć się nie odznaczam Odwagą i męstwem, Wszystkich traktuję równo – Z równym okrucieństwem. O RECYKLINGU Śmietnikiem historii, Bez bodźców i dopingu, Powinni się zająć Ci od recyklingu. I jestem pewny, chociaż Zwolenników mam mało, Że moc ciekawych zdarzeń By się odzyskało. Rys. A. Janaszkiewicz O SUMIENIU Spokojne sumienie Nie obciąża głowy Powoduje jednak Zastój umysłowy. O SZCZĘŚCIU I UŚMIECHU LOSU Szczęście osobiste W tym stanie chaosu To tylko przypadek Czyli uśmiech losu. O GĘBIE Mam ochotę go obić Rękoma obiema... Tylko jak tłuc gębę, Która twarzy nie ma. O BABIE Jeśli baba zimna, I nic ją nie bierze, To i seks nic nie da Na... kaloryferze! O RACHUNKU SUMIENIA Rachunek sumienia Jest przykry jak trąd. Nie myl go więc nigdy Z rachunkiem za prąd. O DOBROCI Podłożem dobroci Musi być potęga! Wtedy taka dobroć Horyzontów sięga. O CZYSTYM SUMIENIU Czyste sumienie - Ewidentna skaza! Bo nie zapisane Jak „tabula rasa”. Rys. A. Janaszkiewicz O ZYSKU Kto goni za zyskiem, A jest już bogaty, Poniesie w przyszłości Kolosalne straty. O ŚWIECZNIKU Będąc na świeczniku (Mając nawet plecy) Podzielisz w przyszłości Niechybny los świecy. O SUKCESIE I PYSZE Za każdym sukcesem (Podstępna i cicha) Czai się złowieszczo Powaga i pycha. O DRUGIEJ STRONIE SUKCESU Sukces, jak moneta, Drugą stronę ma Bo sukces to również Dźwiganie się z dna. Rys. A. Janaszkiewicz O SUMIENIU Erupcja sumienia (Jak wybuch wulkanu) Jest odbiciem i... czkawką Psychicznego stanu. O CZYSTYM SUMIENIU Czyste sumienie Mają tylko święci. I ludzie z totalnym Zanikiem pamięci. O GŁOSIE SUMIENIA Głos sumienia na umysł Wpływu nie wywiera. Bo głośno nie krzyczy Tylko cicho gdera. O CZERWONYCH Czerwonych nie trawi (Zwłaszcza nawiedzonych) Bo wciąż przemawiają W imieniu... zjedzonych! O SZCZEROŚCI O naszej szczerości Można jednym zdaniem: Jest nadmierna i zwykle T rąca... zakłamaniem. O PĘTACH I SZKODZENIU Wystarczyło tylko Z pęt się oswobodzić, A już zaczynamy Wzajem sobie szkodzić. O MANII WYŻSZOŚCI Gdy górę zaczyna Brać mania wyższości Zanika uczucie – Radzą się podłości. O ZMOWIE MILCZENIA Milczenie zbiorowe, Jak powiew morowy, Zawsze miało cechy Obłudnej wymowy. O IGNORANTACH Niech zapamiętają To sobie potomni: Ignoranci są zawsze (I wszędzie) wszechstronni. O KLĘSKACH Ponoszone klęski (Niektórzy już siedzą) To wynik przerostu Ambicji nad wiedzą. O VIP-ACH Nie serwuj Dowcipów W towarzystwie VIP–ów. O CHAOSACH Od Chaosu Do chaosu... Narobiło się Bigosu. O WIELKOŚCIACH W morzu Przeciętności Szarzeją Wielkości. O PIERWSZYM KROKU Pierwszy krok w biznesie (Mi to nie zagraża) Jest ostatnim, uczciwym Krokiem sklepikarza. O KŁAMSTWACH Kłamstwa zawsze były Łatwe i logiczne, Dlatego przekręty Są teraz tak liczne. O KOCHANIU Kocha się szczęśliwych (Przynajmniej próbuje) Bo na pozostałych Tylko się... żeruje. O STERZE I WIOŚLARZACH Ci u steru (władzy) Zawsze zaskakują Bo zapominają O tych, co wiosłują. O BRAKU SUMIENIA Jeśli masz sumienie, Masz prawo się dąsać, Bo sumienie potrafi Wyjątkowo kąsać. O KUPOWANIU KSIĄŻEK Wciąż kupuje książki. Wewnętrzny absolut! Lecz tylko z powodu Ciekawych obwolut. O DAWANIU WIARY KOBIETOM Chcesz wierzyć kobiecie? Twoja rzecz, kolego! Tylko żebyś później Nie żałował tego. O HISTORII I KŁOPOTACH Historia notuje Różne anegdoty... Stąd później niektórzy Miewają kłopoty. O ŁODZI RATUNKOWEJ Z kobietami uważaj- Zwłaszcza bacz na słowa. Dla niejednej łóżko To łódź ratunkowa. Rys. A. Janaszkiewicz O HIPOCHONDRYKU Hipochondryk, to taki Facet z łaski bożej: Lepiej czuje się wtedy, Gdy miewa się gorzej. O JEDZENIU Z RĘKI Kto umie jeść z ręki (W diabły z kompleksami) Ten potrafi czerpać Pełnymi garściami...! O ZAPATRYWANIACH Szerokie horyzonty – Kiepskie perspektywy...! Ja mogę być ślepy, Byleby mieć wpływy. O ISTNIENIU Trzeba mieć odwagę Lub serce z kamienia, Żeby akceptować Potworność istnienia. O MĘSZCZYZNACH Muszą pojąć w końcu Nasze wierne żony, Że prawdziwy facet J est zawsze zmęczony. O STATUI WOLNOŚCI Statua Wolności (Wyjątkowy okaz) Dowodzi, że wolność Może być na pokaz. O KWIATACH I KOBIECIE Dasz kwiaty kobiecie To ci na osłodę Pozwoli... łaskawie Zmieniać kwiatkom wodę. O KOBIETACH Kobiety wiedzą Na czym siedzą! Nawet, gdy tylko Chrupki jedzą. O OPTYMISTACH I ARTYSTACH Zawodów doznają Tylko optymiści - Do takich należą Z pewnością artyści. O ZIEMI I TRUDNOŚCIACH Dryfujemy z Ziemią, Walcząc z trudnościami, Między złowrogimi... Planetoidami. O TOLERANCJI Tolerancję popieram Z powodu prostoty Chociaż zwykle bywa Pochwałą głupoty. O ZDROWIU I MEDYCYNIE Boję się o zdrowie. A główną przyczyną Jest nienadążanie (Sic!)... za medycyną. O AKTACH PRAWNYCH Gdyby akta prawne Były doskonałe, To by się rozpadło Sądownictwo całe. O OBIECANYM RAJU Raj mi obiecali, Więc czekam z pokorą. I od tego wszystkiego Diabli mnie już biorą. O SKANDALACH Skandale wywołują, Robiąc dużo wrzasku, Politycy mierni... I żądni poklasku. O DRABINIE POKORY Do nieba nie pójdę Po żadnej drabinie...! Ja się tam dostanę Po spuszczonej linie. O TOLERANCJI Tolerancję zawsze W pełni aprobuję, Choć siebie samego Ledwie toleruję. O BOJAŹNI ARTYSTÓW Paru rzeczy się boją Artyści, jak mdłości: Zapomnienia, nędzy I, wreszcie, litości. O LEKARZU (Ostatniego kontaktu) Jeśli lekarz idzie Za trumną pacjenta, To sztuka lekarska Winna być wyklęta. O ŻYCIU Życie obserwuję Z pewnej odległości, Dlatego nie miewam Zawrotów i mdłości. O STAROŚCI Dopiero na starość, Czyli w samotności, Dopada bezsilność, W całej potworności. O ŻYCZENIACH I GRZANIU Z życzeń się wyśmiewam (Inni też się śmieją) Zwłaszcza, gdy gorące, I wcale nie grzeją. O WOŹNICY I KONIU Jak chcesz się ożenić, Zatrzyj dobrze dłonie, Bo będziesz, kolego, Furmanem i... koniem. O PRZEPISACH Przepisy życiowe (Może już to wiesz) Ustalają ludzie. Nieżyciowe – też! O WALIZKACH I TORBACH Odgrażał się żonie Całymi latami, Że spakuje kufry... A poszedł z torbami! O GEJACH I IMPOTENTACH Jak „gość” na kobietę Spogląda ze wstrętem To albo jest gejem, Albo... impotentem! O KAMIENIU I CIENIU Obserwując raz kamień, Zdrętwiałem ze zdziwienia. Bo bardziej, niż kamień, Milczał cień kamienia. O WYTRWAŁOŚCI I WIERZE Brak wytrwałości To także brak wiary! Możecie mi wierzyć, Bo jestem już stary. Rys. A. Janaszkiewicz O TAŃCU Niektórzy do tańca Talentu nie mają A mimo to tańczą... Jak inni zagrają. O ATAKACH ŻYWIOŁÓW Ataki żywiołów, Lub amok zbiorowy, Mają identyczny Ciężar gatunkowy. O KRÓTKOWZROCZNOŚCI Ludzie krótkowzroczni (Pomijam przymioty) W bliskim otoczeniu Miewają kłopoty. O ZAZDROŚCI I ŻYCIU Zazdrość to namiętność, Co szuka cierpienia, I w efekcie życie W straszne piekło zmienia. Rys. A. Janaszkiewicz O BIEDAKACH Tylko nędzarze Albo biedacy Potrafią jakoś Wyżyć bez pracy. O ŻYCIU KRÓTKO Twarde jak diament, Kruche jak szkło! Może jednak o to Panu Bogu szło? O NIEWIEDZY Moja niewiedza Jest nieskończona!... Przez nieskończoność (Sic!) pomnożona. O AMBICJACH Żyć ambicjami To problem ważki Znaczy: ponosić Ciągle porażki. O DZIEDZICZENIU Zadaję pytanie (Choć myśl idiotyczna): Czy, na przykład, samotność Może być dziedziczna? O BOGACTWIE I PODŁOŚCI Bogactwo pozbawia Ludzkiej wrażliwości A to już krok tylko Do zwykłej podłości. O SPOŁECZEŃSTWIE I NARODZIE To pytanie zadaję Jakby bez powodu: Czym się społeczeństwo Różni od narodu? O POGLĄDACH I ZDRADZANIU Mówiąc o poglądach, Czasami przesadzam, Bo chociaż je zmieniam Praktycznie nie zdradzam! O GŁUPOCIE I KOMPLEKSACH To mogę wyjaśnić Bez pomocy leksów: Głupota - to mądrość! Tylko... bez kompleksów. O PROCES STARZENIA Procesów się boję - Zwłaszcza uwięzienia! Bo już jestem w stadium Procesu... starzenia. O KOMPLEMENTACH Prawiąc komplementy (Zwyczaj towarzyski) Zawsze inwestujesz W spodziewane zyski. O ŻYWIOŁACH I GNIEWIE Najgorszym żywiołem Bywa ludzki gniew. Więc tłumienie złości To łabędzi śpiew. O GŁUPSTWACH I DOŚWIADCZENIU Jak ktoś swoje głupstwa Właściwie ocenia, To nabierze z czasem Trochę doświadczenia. O KOBIECIE I STAROŚCI W tej sprawie postawa Moja jest niezmienna: Kobieta na starość To... plucha jesienna. O WŁOSACH O włosy mnie pytasz Serdeczny kolego? Wolę mieć dwa siwe, Niż jednego... łysego! O WESOŁYM GŁODNYM Ciągle chodzi głodny, Lecz śmieje się z tego: Czy ktoś słyszał, żeby Ktoś pobił głodnego?! Rys. A. Janaszkiewicz O KOŃCU WSZECHŚWIATA Jak przestrzeń „wypluła” Nasz Wszechświat w wybuchu, To go kiedyś „wessa” Gdy będzie w bezruchu. O KIELICHU GORYCZY I kielich goryczy Może wyjść na zdrowie Więc się zbytnio nie martw I nie mieszaj w głowie. O DZIWNEJ REFORMIE Gdy obejmę władzę To, bez żadnych trików, Przeprowadzę zaraz Reformę... nawyków! O WOLNOŚCI SŁOWA Kiedy mi wciskają O wolności słowa, To mi zaraz pęka Moja biedna głowa. O SAMORZĄDZIE Samorząd wiejski, Albo miejski, W całej swej krasie I wspaniałości, I dostojeństwie, I godności, Jest jak fenomen Czarodziejski! Bo ma coś z magii I szamaństwa, I czarnoksięstwa – Proszę państwa! Strategia iście Nowatorska: Profesjonalna Gra aktorska, Sztuka cyrkowa – Trapez, żonglerka I karkołomna Woltyżerka, Z dozą powabnej Akrobacji. Dla szpanu I... gratyfikacji! O ZMIANACH Zmieniają się Prądy, Zmieniają Poglądy Bo zmiany, Jak nieszczęścia, Chadzają Parami. I tylko Przy władzy... Ludzie wciąż Ci sami. O TOAŚCIE ZA PRZYSZŁOŚĆ Wzniósł toast za przyszłość Kielichem goryczy I się dziwi, że odtąd Nikt się z nim nie liczy. O ŻYCIU Poniżej krytyki (A więc trochę skrycie) Można wieść spokojne I dostatnie życie. O CYTATACH Będę pisać cytaty (Nawet na kolanie). Jak umrę, to przynajmniej Coś po mnie zostanie. Rys. A. Janaszkiewicz O MOGIŁACH Gdyby mogiły Przemówiły To by dopiero Jaja były. O POSIADANIU WŁADZY Powtarzam to zawsze Z chłodną nonszalancją, Że dzierżenie władzy Jest już arogancją. O LEKKOMYŚLNOŚCI I choć lekkomyślność Ma coś z przyjemności Jest tylko oznaką Zwykłej bezmyślności. O TRUCHTANIU Każdy cwaniak i złodziej Musi zawsze wiedzieć, Że nawet truchtając... Można długo siedzieć. O KOMPLEKSACH Kompleksy, Jak łakomstwo, Przechodzą... Na potomstwo! O ZŁOŚLIWYCH KOBIETACH Na zjadliwe Kobiety Brak odtrutki – Niestety! O PODATKACH Podatki wymyślono Tylko w celu jednym: Żeby brać od bogatych I nie dawać biednym. Rys. A. Janaszkiewicz O RADACH I UKŁADACH Po co mi twarz, kolego! Nic po twoich radach. Mi zależy tylko Na dobrych układach. O WIERZE W CUDA Jestem realistą (Może to obłuda) A więc siłą rzeczy Muszę wierzyć w cuda. O DZIWNEJ OBELDZE Jedyną obelgą, Jaką sobie cenię, To - bez wątpliwości - Grobowe milczenie. O UNIKANIU TAJEMNIC Człowiek prawy, uczciwy I bez żadnej skazy Unika tajemnic Jak groźnej zarazy. O RĘCZENIU ZA SŁOWA Gdy milczę - postępuję Fair i honorowo I mogę ręczyć głową Za każde swoje słowo. O OPINII PUBLICZNEJ Gdy opinia publiczna Złą opinią się cieszy To aż strach pomyśleć Ilu ludzi grzeszy! O UKRYWANIU TWARZY Nic takiego nie zrobił. Więc z jakiego powodu Chowa twarz pod maską... Swego samochodu? Rys. A. Janaszkiewicz O WAZELINIARZACH Wazeliniarze Dziwny zwyczaj mają! Choć nie są płazami Bez przerwy pełzają. O NERWACH I KOROZJI Mając nerwy stalowe Można imponować! Gorzej, jeśli zaczną Z czasem korodować. O PATRONIE PIWOSZY Zawsze czuwa przy mnie Święty Bonifacy. Bez obaw więc łykam Kilka piw po pracy. O PIWIE Piwo doprowadza Do wzniosłych uniesień... I stąd niejednemu Spustoszyło kieszeń. O BABIE I BOGINI Gdy przy kuflu piwa Siedzi stara baba... Wścieklizny dostaje Bogini Nidaba! O MILCZENIU I STRESZCZANIU SIĘ Właściwie nie zamierzam Tego wcale obwieszczać: Lubię długo milczeć Nie umiem się streszczać! O KRZYKU MODY Tak zwany krzyk mody (Efekt sztuczek i sprytu) Nigdy mnie nie skłaniał Do okrzyków zachwytu. O WALCE O PRZETRWANIE Walka o przetrwanie To bitwa bez końca Od wschodu do zachodu - Oczywiście – Słońca. O DNIE I OPARCIU Stoczył się na dno - Mówi otwarcie Bo w końcu znalazł Pewne oparcie. O PRZYCHYLNOŚCI Możesz mnie nienawidzić, Możesz się na mnie biesić A ja przychylę ci gałąź... Jak zechcesz się powiesić. O KLECHACH Gdyby w tym kraju Miały rządzić klechy Wolę, by już komunizm Powrócił pod strzechy. O POMAGANIU Ludziom zdolnym pomagam, Współpracując z władzą Bo przeciętni w życiu Jakoś sobie radzą. O TWARZY I RĘKACH Dzisiaj twarz niepotrzebna Nikomu już więcej - Dzisiaj patrzy się tylko Ludziom na ich ręce. O KOMUNIZMIE Gdyby był komunizm Perpetum mobile To by przetrwał wieczność I jeszcze (sic!) chwilę. O PRAWIE Prawo – rodzaj nijaki Więc nijako znaczy... Chyba, że się na to Przez kraty popatrzy. O HUMORZE I HUMORACH Jest wesoły, ochoczy, I do żartów skory, Bo ma zawsze humor A nawet... humory! O POPRAWIANIU NATURY Z twórcami pejzaży Zażarcie się kłócę, Że naturę poprawiać Można tylko w sztuce! O WZAJEMNOŚCI Na tych, co się lubią, Patrzę ze zdziwieniem, Bo choć to wzajemność, Jednak z... ogłupieniem. O MIŁOŚCI I ZAŻYŁOŚCI W przypadku miłości Odpada zażyłość, Bo miłość ma tę cechę, Że zaraz rodzi... miłość. O URZĘDNIKACH O urzędnikach Nie piszę w ogóle. Już dawno wyczerpali Przydzieloną pulę. O KLUCZU DO WOLNOŚCI Kluczem do wolności (Grypserą to piszę) Dysponują już tylko Więzienni klawisze. O URZĘDNIKU Z ROZMACHEM Urzędnik z rozmachem, Nawet dla kaprysu, Bezwzględnie mieć musi Pole... do podpisu. O PORZĄDKU Z porządkiem jest różnie I każdy o tym wie. U nas nie jest dobrze, Jeśli nie jest źle. O STOSUNKU DO LEKARZY Do lekarzy stosunek Mam zawsze wzorowy, Ale tylko wtedy, Kiedy jestem zdrowy. O PUNKTUALNOŚCI Jestem punktualny... Brzmi to dość banalnie, Bo kiedy się spóźniam, To też punktualnie. O RADNYM Radny Całą gębą - Nawet wyżej Mierzy! I co z tego, Kolego, Kiedy Los Takiego Od Pospólstwa Zależy. O WAŻENIU SŁÓW Jak ktoś waży słowa... Przyjrzeć mu się radzę Bo jest pewne, że wtedy Kantuje na wadze! O CIERPIENIU Cierpią w życiu wszyscy - I wielcy, i mierni. Ale tak naprawdę Cierpią tylko wierni. O JEDZENIU Z RĘKI Kto umie jeść z ręki, Nie gardząc zakalcem, Tego żadna władza Nie tknie nawet palcem. O DEPRESJI I ŚMIECHU Gdy mam depresję Albo wiatr wieje To się szyderczo Ze wszystkich śmieję. O ROZUMACH Może te rozumy Wszystkie kiedyś zjem... Dziś jeszcze wolę pytać Niż udawać, że wiem. O RZECZACH NIEUNIKNIONYCH Jestem czujny, bo życie Jest strasznie pokręcone... Więc przewiduję, przynajmniej, Rzeczy... nieuniknione! O RATOWANIU OBLICZA Po utracie twarzy, Tęgie miny ćwiczę W nadziei, że uratuję Przynajmniej oblicze. O PRZYZNAWANIU RACJI Przyznawanie racji To... racjonowanie! Jakby więc nie patrzeć: Fałsz i zakłamanie. O MOKREJ ROBOCIE Po napadzie z bronią Jakoś dziwnie głucho Więc mokra robota Znów uszła na sucho. O TECHNICZNYM POKOLENIU Trzeba pokolenia Technicznej katorgi A będą się rodzić Już tylko cyborgi. O TWARZY I ŻYCIORYSIE Poryta zmarszczkami Jest zwięzłym opisem Życia, które przeszło Czyli... życiorysem! O TŁUMIE I WŁADZY Można wespół z tłumem Zdobyć władzę z szumem! Tylko w jaki sposób Rządzić takim tłumem? O NIESZCZĘŚCIACH Chadzają parami - Możesz nie dać wiary Jednak czasem popatrz Na małżeńskie pary. O RZUCIE Badawczy rzut oka Strażnika przez kratę Jest dużo groźniejszy Od rzutu granatem. O BEZMYŚLNYM URZĘDNIKU Bezmyślny urzędnik, Zwłaszcza, gdy ma wpływy, Powinien z natury Być bardzo leniwy. O ŻYCIU I GWIAZDACH Twoje życie na ziemi To takie „szast – prast”. Zrodziły cię gwiazdy I wrócisz do gwiazd. O PLOTKACH I OSZCZERSTWACH Bez żadnych obaw Możesz innym szkodzić. Bo plotek i oszczerstw Nie trzeba dowodzić. O KOSMONAUCIE Chce Ziemię opuścić Wszelkimi środkami Bo mu się ta ziemia Pali pod nogami. O ZAZDROŚCI Zazdrość, przyjacielu, Nie zna żadnej miary Bo to tylko przejaw Lęku... i niewiary. Rys. A. Janaszkiewicz O NĘDZY I GŁODZIE Gdy nędza rozkwita, Rozchodzi się smród! I tłumi go tylko Ubóstwo i głód. O WŁASNYM ZDANIU Jak mam własne zdanie Właściwie ocenić, Gdy brak mi okazji By słówko zamienić? O ZALETACH I WADACH Nadmiar różnych zalet (Mówię to ze swadą) Może być niekiedy Uciążliwą wadą. O WZRUSZENIU I ISTNIENIU Czasami, w momentach Wielkiego wzruszenia, Zaczynam rozumieć Potrzebę istnienia. O LINIACH POLITYCZNYCH Linie polityczne Są nie do przyjęcia, Jeśli są liniami Wysokiego... spięcia. O GRZYWNIE I PRAWIE Nie martw się, nie stękaj, Jak ci wlepią grzywnę. Prawo to nie lustro – Nie jest obiektywne! O DROGOWSKAZIE I POLU I drogowskaz W oczy kole Kiedy wyprowadza... W pole. Rys. A. Janaszkiewicz O STRACHU Paniczny strach Przed niczym Jest strachem Zwodniczym. O PRZEMOCY Przemoc W rękach mądrego? Nie ma Czegoś takiego! O TONĄCYM Tonący zawsze Odczuwa strach! Nawet gdy tonie We własnych łzach. O SPRAWACH I EFEKTACH Spraw się nie popycha (Niektórzy się śmieją) Bo potem efekty Okrutnie kuleją. O BRAKU SZCZĘŚCIA Brak szczęścia prowadzi Do częstych histerii A przecież to tylko Przemiana materii. O PORADACH LEKARSKICH Chcesz żyć przyzwoicie - Z uśmiechem na twarzy? Nie stosuj się nigdy Do porad lekarzy. O MASCE I TWARZY Pamiętaj, że maska, Którą stale masz, Wyraża przeważnie To samo, co twarz. Rys. A. Janaszkiewicz O KACU I KLINIE Pijesz! masz problem, twoja wina. Ale zasadę jedną miej: Kac nie powinien wyprzedzi klina... ! I wtedy będzie wszystko OK! O MANII PRZEŚLADOWCZEJ Cierpi na nią bardzo, Więc, szukając winnych, Z wielką zaciekłością Prześladuje innych. O TABLETKACH NASENNYCH Tabletki nasenne (Działają upojnie) Serwują lekarze, Żeby spać spokojnie. O UBOGIM ŻYCIU Jeśli jest ubogie - Trzeba je rozpirzyć! Po co życie, z którego Nie sposób już wyżyć. O ZACHOWANIU TWARZY Straciłeś majątek, Diabli wzięli żonę... Jak twarz zachowałeś - Nie wszystko stracone. O GRZESZENIU I BEZKARNOŚCI Diabli mnie biorą Nie na tych, co grzeszą, Ale na bezkarność, Którą się tak cieszą. O CNOCIE I ŚLEPOCIE Odrzucił normalność, Prostotę i cnotę. I się zdziwił, gdy nagle Zapadł na ślepotę. Rys. A. Janaszkiewicz O BÓSTWACH I BOGINIACH Bóstwa Przemijają... Boginie Zostają. O WIELKOŚCI I wielkość Wadę ma: Zależy Od tła! O PRAWDZIE Na prawdę Nie liczę - Ma nagie Oblicze. O GRAWITACJI O grawitacji Pojęcia nie mamy, Ale ją czujemy – Zwłaszcza gdy spadamy. O DBANIU O WIKT Jeśli w swoim życiu Dbasz tylko o wikt, To się musisz czasem Czuć kiepsko – jak nikt. O DIABLICACH Jeśli są diablice, Przyjacielu drogi, To wiadomo dlaczego Diabły mają rogi. O TWARZY I GŁOWIE Wolałbym twarz stracić, A zachować głowę! Logiczne i praktyczne, I... salomonowe. O PRZESADZANIU Nasze zakłamanie Jest sprawą złożoną: Przesadzamy z wódą I wodą... święconą! O NAIWNYCH Z naiwnością, mniej więcej, Sprawy się tak mają: Naiwnych nie sieją Lecz często... wsadzają. O HAROWANIU Jedni stale przy żłobie, Drudzy przy korycie! Pozostali, niestety, Harują na życie! O OKLASKACH I MASKACH Jak się nie ma twarzy, A lubi oklaski, To trzeba mieć pod ręką Zawsze jakieś maski. O STAWIANIU SPRAWY Jak na ostrzu noża Stawiasz jakąś sprawę, To możesz wywołać Incydenty krwawe. O PRZEPISACH I TRAWIENIU Ze wszystkich przepisów, Bzdurnych bez wątpienia, Już tylko kulinarne Są dziś do strawienia. O MÓWIENIU I SŁUCHANIU Jak ktoś szybko mówi - Daj mu się wyszumieć I bacz tylko, by mówca Mógł siebie zrozumieć. O SĄDZIE OSTATECZNYM Sprawiedliwość to problem Trudny i odwieczny Chyba więc poczekam Na... Sąd Ostateczny! O PORZEKADŁACH Stare porzekadła, Mówione latami, Stają się plotkami I komunałami. O MAŁYCH LUDZIACH Mali ludzie rzucają Zawsze duży cień! I nie tylko w jasny, I pogodny dzień. O ŻYCZLIWYM SPOJRZENIU Życzliwe spojrzenie (Impresja nie nowa) Więcej nieraz powie, Niż gorące słowa. O ŻYCIU I PRZEMIJANIU Życie mam, jak każdy - Nie narzekam na nie, Więc bardzo spokojnie Znoszę przemijanie. O KOMORNIKACH Wszystko co posiadam Mam zawsze przy sobie I stąd z komorników Nic sobie nie robię, O WYRAZIE TWARZY Niektórzy nie wiedzą, Co to ukrywanie, Więc wyraz ich twarzy Tworzy... całe zdanie. O PRZYJACIOŁACH I OBMAWIANI Nie słucham pochlebców, Jak mnie wychwalają. Ja się przysłuchuję Gdy mnie obmawiają. Rys. A. Janaszkiewicz O IRONII Ironia to płytkość I pustka liryczna. Stąd moja postawa Trochę... ironiczna. O ZŁU Doświadczenie Mam już spore Wić wiem, że jest Zawsze w porę. *** Zło gdy zbytnio Nie przeszkadza Okresowo się Odradza. *** Zawsze znajdzie Naśladowcę Bo sprowadza Na manowce. O TALENCIE Niektórzy prosto z Nieba Talent boży mają, Lecz miast świecić przykładem, Wszystkich oślepiają. O ROZTRZĄSANIU KWESTII Boję się o siebie (Co tu będę gadał) Bo roztrząsam kwestie, Co nikt mi nie zadał. O BIZNESIE Jedna tylko zasada W biznesie jest święta: Ubijając interes - Nie ubić klienta! O POKORZE Mówiąc o pokorze, Trzeba chwytać całość, Bo przesadna pokora To... zarozumiałość! O AKTYWNOŚCI Jeśli chcesz zniszczyć Siebie samego Działaj społecznie, Panie kolego. O ZŁUDZENIACH Umierał bez złudzeń Bo żył bez nadziei. Czyżby wegetował? Coś tu się nie klei. Rys. A. Janaszkiewicz O KOBIETACH UPADŁYCH Kobiety upadłe Przyprawiają o mdłości, Bo jak patrzeć na taką Masę upadłości. O KSIĄŻKACH I NIEWIEDZY Już od lat najmłodszych Nad książkami siedzę, A one poszerzają Wciąż moją niewiedzę. O ŁAMANIU I NAGINANIU PRAWA Prawo można złamać! Lecz po co zaczynać I łamać coś, co łatwo Daje się naginać. O MIŁOŚCI I ŻYCIU Powiem krótko, chociaż W to nie uwierzycie: Tam, gdzie kończy się miłość - Zaczyna się... życie! Rys. A. Janaszkiewicz O PŁODZIE A gdy już wyjdziesz Na ten świat płodzie To będziesz żył na nim O głodzie i chłodzie! O ŚWIECENIU OCZAMI W życiu bywa różnie, Więc różnie jest z nami: Miast świecić przykładem - Świecimy oczami. O KREDYTACH I DŁUGACH Nie biorę kredytów, Choć mam możliwości. A jeśli mam długi, To tylko... wdzięczności. O ŻYWIENIU NADZIEI Tym, co żywią nadzieję, Ogromnie się dziwię. Ja nie żywię nadziei - Ja sam siebie żywię. Rys. A. Janaszkiewicz O KRYTYKANCIE I PRAWDZIE Szukał nagiej prawdy Krytykant ponury, A gdy ją już dopadł - Obdarł był ze skóry. O MONOPOLU I PICIU Monopol na myślenie Kojarzy się z piciem... ! Czyli, krótko mówiąc, Też ma związek z życiem. O POMYSŁACH I MYŚLENIU Myślę – więc mam pomysły. I choć to tylko domysł Wiem, że coś takiego To już jakiś pomysł! O RAJU I ADAMIE Nie wierz w raj, kolego! Ja ci to powiadam. Bo będziesz po ziemi Chodził (sic!)... jak Adam. Rys. A. Janaszkiewicz O NĘDZY I PUSTYM WORKU Nędza zwali każdego, Choćby klauna grał: Niech ktoś pusty worek Postawi, żeby stał! O UDANYM SKOKU Po udanym skoku I strasznej udręce Pozacierał ślady. Potem... zatarł ręce. O WSPÓŁCZUCIU I WSTRĘCIE Współczucie to uczucie Wyjątkowo mętne: Graniczy ze wstrętem - Czasem nawet wstrętne! O CHAOSIE I DEMOKRACJI Na początku był Chaos (Zbędne dywagacje) Dzisiaj zamiast tego Mamy... demokrację! Rys. A. Janaszkiewicz O PRZYSZŁOŚCI... PRZYSZŁOŚCI Wróżbitów ostrzegam Uczciwie - bez złości: Przyszłość też się może Jawić... bez przyszłości. O KOCHANIU ŻYCIA Tych, co deklarują, Że kochają życie, Traktuję z rezerwą - Czyli przyzwoicie. O CZARNYCH MYŚLACH Czy mam czarne myśli? Tak – gdy czuję winę, Ale je odkładam Na czarną godzinę. O ODBIERANIU ZŁUDZEŃ Pozbawieni złudzeń (Z uśmiechem niewinnym) Bezczelnie złudzenia Odbierają innym! O TROSKACH I WROGACH Troski radość Sprawić mogą... Zwłaszcza naszym Bliskim wrogom. O PEWNYM RZECZOWNIKU Jeżeli to sobie Spokojnie rozważysz, Przyznasz, że zgnojono Rzeczownik „towarzysz.” O WIĄZANIU KOŃCA Z KOŃCEM Nie umiesz naciągać... ? To jesteś (sic!)... dzwońcem! I będzie ci trudno Związać koniec z końcem. O POLITYCE I ZMIANACH Gdy układ rządowy Mocno poplątany Znaczy, że już pora Na istotne zmiany. O PRZELUDNIENIU Jak się lubisz pośmiać, To się z tego śmiej: Na świecie przeludnienie, A ludzi coraz mniej. O POUCZANIU I NAUCZKACH Ci od edukacji Płatają nam sztuczki: Raz nas pouczają, Raz dają nauczki. O PRZYWÓDCY I ZDROWIU Żeby być przywódcą (Każdy wam to powie) Trzeba mieć naprawdę Wyjątkowe zdrowie. O ZMIENNOŚCI I NIEZMIENNOŚCI Zmienność bywa stała, Niezmienność przejściowa. I niech mi ktoś powie, Że przekręcam słowa. O LUDZIACH ZDOLNYCH Ludzi zdolnych nie brak – Są na to patenty! Gorzej ze wdrażaniem – Wszędzie robią wstręty! O RZĄDZĄCYCH Jednej rzeczy się tylko Rządzącym zazdrości: Nikt tak nie potrafi Mówić o przyszłości. O DEMOKRACJI Demokracji nie jestem W stanie tolerować, Ale muszę, niestety, Z większością dryfować. O INTERESACH Mówię to od serca I bez żadnej złości: Robisz interesy - Nie myśl o miłości! O CZERPANIU Z ŻYCIA Jak czerpiesz garściami... A ci się nie szczęści, To znaczy, że trzymasz Zaciśnięte pięści. O UŚMIECHACH W uśmiechy służbowe W ogóle nie wierzę: Bo ten się tylko śmieje, Kto śmieje się szczerze. O UTRZYMANIU NERWÓW Z nerwami coraz gorzej - Tak twierdzą neurolodzy Bo rosną koszty utrzymania Naszych nerwów... na wodzy. O ZŁU Wybór zła Mniejszego To też zło, Kolego. O PROGACH Za wysokie Progi... ? Czy za krótkie Nogi? O KRYTYCE Bezkrytyczna Krytyka Z braku tejże Wynika. Rys. A. Janaszkiewicz O GALERII... Otworzę galerię (Niech każdy zobaczy) I wystawię obraz... Nędzy i rozpaczy! O WŁADZY I RZĄDZIE Tę myśl musi władza Wbić sobie do głowy: Każdy rząd, w zasadzie, To twór tymczasowy! O MASCE Maskę trzeba zmieniać, Bo chociaż nie parzy, Mogłaby na stałe Przyrosnąć do twarzy. O DOBROCI I ZŁU Wyuzdana dobroć To do siebie ma, Że może wyrządzić Bardzo wiele zła. O ZALOTNYM BOKSERZE Pewien bokser - zalotnik - Mierzył zbyt wysoko, I miast podbić serce, Podbił pannie... oko. O UŚMIECHANIU SIĘ Ci, co się bez przerwy Słodko uśmiechają, Dla nikogo respektu Przeważnie nie mają. O NĘDZY I UMIERANIU Ciężko żyć na świecie, Bo nędznie i nudno. A gdy biedę klepiesz, To i umrzeć trudno. Rys. A. Janaszkiewicz O SAMOTNEJ NUDZIE Nudzi się samotnie (Sic!)... od urodzenia. Bo nuda z innymi Jest nie do zniesienia. O CHOROBIE I SAMOCHODZIE Chorował obłożnie I przymierał głodem... Jak stanął na nogi - Jeździ samochodem! O PODZIELANIU OPINII Ta sprawa od dawna Umysł mój nurtuje: Czemu się podziela? A nie... akceptuje! O WROGACH I KOŚCI NIEZGODY Aby pogodzić wrogów, Stosował prosty trik: Łagodząc kość niezgody, Wysysał... z gnata szpik. O NAGRODZIE ZA CAŁOKSZTAŁT Nagrodę za całokształt Ostatnio otrzymała, Ze szczególnym wskazaniem Na tylny kształt ciała. O PICIU PIWA INACZEJ Na niektórych ludzi Patrzę krzywym okiem Zwłaszcza na tych co piwo Popijają... z sokiem. O DROGACH POLITYCZNYCH Gościńce polityczne (Pełne różnych wątków) Zawsze prowadziły Do niezłych... majątków. O WAŻENIU SŁÓW Zawsze waży słowa, Aż raz się zdarzyło, Że mu się mówienie Dosłownie zwarzyło! O ZAMYKANIU UST Częste całowanie To prawie rozpusta. Lecz tylko w ten sposób Zamyka jej usta. O MILCZENIU I CISZY Powtarzam to głośno - Niech każdy usłyszy: Ja zawsze milczenie Czczę... minutą ciszy. O ZIEMI OBIECANEJ Nie należy mylić Ziemi obiecanej Od tej, często i gęsto, Nam obiecywanej. O ARTYSTACH Artyści z polotem, Zwłaszcza uwielbiani, Woleliby czasem Być... prześladowani. O ODRUCHU BEZRADNOŚCI Przymrużanie oka Na różne podłości, To dość oryginalny Odruch bezradności. O NADMIARZE PRZYPADKÓW Od licznych przypadków Boli już mnie głowa, Więc pewnie ta zbieżność Nie jest... przypadkowa! O ŻYCIU PAŃ Ten pogląd w całości Podzielam z paniami, Że żyją owocniej - Żyjąc z mężczyznami. O KŁAMSTEWKACH Czy ktoś kiedyś słyszał (Bo wciąż o tym głucho) By ktoś komuś szeptał Kłamstewka na ucho? O CIEPŁYCH POSADKACH Ciepłe posadki należy Traktować z ostrożna. Bo na takich posadkach Poparzyć się można. O NEGOCJATORZE Każdy negocjator Musi zawsze wiedzieć Kiedy trzeba milczeć, Kiedy coś powiedzieć! O MORALNOŚCI I UKŁADACH Moralność publiczna, Ogólnie, upada! I można ją dostrzec Już tylko... w układach. O LUSTRZE I TOŻSAMOŚCI Widząc siebie w lustrze, Daję upust złości, Bo widzę jak tracę Cechy... tożsamości. O TERAŹNIEJSZOŚCI Wiem to, na sto procent, Choć stanowię mniejszość, Że mam dziś przed sobą Wielką... teraźniejszość? O SAMOTNOŚCI Najgorsza samotność Trafia się wśród ludzi! A więc, kto samotny Niech się już nie łudzi. O SKROMNYM Czemu taki skromny? Pojąć nie potrafię. I tak mu dorobią Bogatą biografię. O PIENIĄDZACH I SKĄPCACH Jak tracisz pieniądze, Nie wynajduj winnych! Nawet skąpcy tracą... Zwłaszcza w oczach innych. O WYŻYCIU Z MYŚLENIA Z myślenia trudno wyżyć... ! (W diabły z taką pracą) Dziś, niestety, już tylko Za bezmyślność płacą. O DORADZANIU I IGNORANCJI Mógłbym być doradcą, Lecz nie mam gwarancji, Czy ktoś by skorzystał Z mojej... ignorancji. O NAWYKACH Starych nawyków Raczej już nie zmienię, Więc dalej w obronie Stosuję... milczenie! OMATCE ZIEMI Nasza matka Ziemia To taka mądrala, Bo najpierw nas rodzi A potem... przywala. Rys. A. Janaszkiewicz O CIERPIENIU Myślę, że wielu By cierpiało, Gdyby cierpienie... Uszlachetniało! O ZŁU Gdy zło chwalisz, Które widzisz To z pewnością Z siebie szydzisz. *** Chyba nie o to Panu Bogu szło: Wiemy co to dobro, A czynimy zło. O ŻYCIU NA GAPĘ Gdy przez życie Brniesz na gapę Musisz ciągle Dawać w łapę. O ŻYCIU Właściwie to nie powiem Niczego nowego: Jak żyjesz, to się musisz Spodziewać wszystkiego. O DZIURACH... (CZARNYCH) Kosmos jest rozdarty I w ciągłym chaosie, Więc uważaj na dziury Tutaj i w Kosmosie. O BOGATYCH Tych, co mają dużo, Zwykle się przecenia, Bo z reguły nie znają Tabliczki... dzielenia. Rys. A. Janaszkiewicz O CIERPIĄCYCH Cierpiącym pomagam, W miarę możliwości, Chyba, że ktoś cierpi Na manię... wyższości. O NIENAWISTNYM (Prawdziwe) Odkąd to pamiętam Nienawiścią żył Twierdząc, że nienawiść Dodaje mu sił. POKUSACH Pokusy wciągają, Jak wszystkie nałogi, Więc im ustępuję Zawsze chętnie z drogi. O CHWILACH Ci, co niby chwilowo... Niech się tak nie silą Bo chwile są piękne Właśnie, że są chwilą. O GŁOSACH SUMIENIA Żeby uchronić Od zapomnienia Codziennie ćwiczę Swój głos sumienia. O UKRĘCANIU ŁBA I KRĘGOSŁUPIE Ukręcając łeb sprawie, W nielegalny sposób, Można sobie skręcić Niechcąco kręgosłup. O DOBROCI I WADZIE SERCA Tylko łotr i łobuz, Cynik i bluźnierca Może twierdzić, że dobroć Bywa wadą serca. O SPRAWIEDLIWOŚCI Sprawiedliwość – powszechność! Brzmi to, jak zagadka, Bo się sprawdza tylko W niektórych przypadkach. O OBEJMOWANIU WŁADZY Po objęciu władzy (Nie jesteśmy święci) Nagle wszyscy dostają Zaników pamięci. O DOSTATKU I SUKCESIE Bogactwo przypłacił Depresją i stresem, Więc myli totalnie Dostatek z sukcesem. O SZKOLE I SIEDZENIU Na to mogę całkiem Szczerze odpowiedzieć: W szkołach mnie uczono Tylko prosto siedzieć. O GŁOWIE I KULI U NOGI Jeśli własna głowa Jest kulą u nogi, To trzeba ją obciąć! Przyjacielu drogi. O LEKARZU RODZINNYM Mój lekarz rodzinny (Nie kryję tego faktu) Jest również lekarzem Ostatniego kontaktu. O NIEWOLNIKACH I POLITYCE Niewolników nie ma Właściwie w praktyce... A jednak bywają - Zwłaszcza w polityce! O CIERPLIWOŚCI I CNOCIE Cierpliwość to cnota - Czasami konieczność. Ja jednak dostrzegam Tutaj pewną sprzeczność. O CNOCIE I KOBIETACH Cnota to zaleta - Cenią ją kobiety! Ale tylko u swoich Znajomek - niestety! O PROCESOWANIU SIĘ Gdy się procesujesz, Nie rób ambarasu Bo wiadomo, że tylko Stracisz kupę czasu. O SPRAWIEDLIWOŚCI Symbolem jest waga! I co z tego, kolego, Jak się nie przykłada Żadnej wagi do tego. O ŚLISKIEJ SPRAWIE I NOGACH Jeśli sprawa śliska, Uważaj, mój drogi. Bo jak się pośliźniesz, To połamiesz nogi. O DOŚWIADCZENIU Trzeba mieć doświadczenie, Jak skopany zadek, By wykryć brudną sprawę Przez czysty przypadek. O SUKCESACH I CIĄŻENIU Na temat sukcesów Legendy wręcz krążą! Ja ich jeszcze nie mam A już mi tak ciążą. O PLOTCE Plotka, jako środek Potocznego przekazu, Nie zawiodła, jak dotąd, Jeszcze ani razu. Rys. A. Janaszkiewicz O ALKOHOLU Alkohol nie załatwia W zasadzie niczego Oprócz, oczywiście,... Konsumującego! O ZAZDROŚCI Czego może kobiecie Zazdrościć artysta...? Komplementów, kolego! To rzecz oczywista. O BEZDUSZNOŚCI Bezduszność niektórych Na wszystko jest głucha. Lecz bezduszni, kiedyś, Też wyzioną ducha. O LUDZIACH I CZŁOWIEKU Najprościej rzecz biorąc, Jest mniej więcej tak: Ludzi coraz więcej, A człowieka brak! Rys. A. Janaszkiewicz O TREMIE Debiutancką tremę W życiu przełamując, Zbłaźnił się raz błazen, Niezdarnie błaznując. O OŻENKU Jeśli ktoś się żeni Przy pustej kieszeni, Temu się już nigdy Życie nie odmieni. O ŻYCIU I KOSMOSIE Jak umiesz na życie Popatrzeć z kosmosu, To możesz kowalem Być... własnego losu. O OBGADYWANIU SIEBIE Plotkuję na siebie... To mnie nawet krzepi. I mam pewność, że nikt się Do mnie nie przyczepi. O WÓDZIE I WODZIE SODOWEJ Wóda nam nie grozi - Nie ma o tym mowy! Lecz woda sodowa, Bo idzie do głowy! O PRZEWROTNOŚCI SŁÓW Słowa są przewrotne - Rozmaicie ważą: Czasem rozgrzewają, Innym razem parzą! O PRZYKŁADOWEJ AMBICJI Jak jeden mądrzejszy Chce być od drugiego, To masz anty-przykład Ambicji, kolego! O TOPIENIU SMUTKU Nie staraj się smutku Utopić w gorzale... Próbowali tego Nie tacy mądrale. O CIĄŻENIU I SERCU Gdy rzecz o ciążeniu, Bywamy w rozterce, Bo nic tak nie ciąży, Jak zmęczone serce. O PRÓŻNOŚCI I PRACY Na próżność, skutecznym Lekarstwem jest praca. Mimo, że nie zawsze Praca się opłaca. Rys. A. Janaszkiewicz O NATURZE O stałości natury Mówi nam codzienność. Lecz prawdziwą cechą, Może być jej zmienność. O PRZEKONANIACH Jeśli wypływają Z przelotnych kontaktów, To się nijak mają Do konkretnych faktów. O PRAWIE I PRZYWILEJACH Prawo można zmieniać Różnymi aktami... I tylko, co zrobić (Sic!)... z przywilejami. O SŁONYCH DOWCIPACH Ze słonych dowcipów Śmieję się do woli. I nigdy nie czuję W takich żartach soli. O STOPIE ŻYCIOWEJ Im wyższa stopa życiowa, Tym człek się bardziej liczy! Ja mam od zawsze platfusa, Więc mnie to nie dotyczy. O PRZESZŁOŚCI Przeszłością (też hobby) Czasem się zajmuję Ale jej nie zmieniam! Czasem... komentuję. O LOSIE Nie przejmuję się dzisiaj Tym co jutro będzie Bo los ma tę słabość, Że dopada wszędzie. O WIEDZY I STOSIE Popisując się wiedzą Nie dłub palcem w nosie... W przeszłości za wiedzę Palono na stosie. O FILOZOFII ŻYCIA Nigdy nie czekałem, Aż mi zajdzie słońce. Więc używam... wydając Zasoby bieżące. O POKUSACH Pokusom ulegam, I czasem folguję, Tyle tylko, że nad tym Bezwzględnie panuję. O WÓDCE Wódka być musi „dry”. Więc czysta I mocna - To rzecz oczywista - I chłodna Musi być jak lód, I bez zapachu, I już jest cud! Do stołu więc Zasiadaj śmiało, By delektować Się gorzałą. Ale pamiętaj, Że przy piciu, Tak zresztą Jak w ogóle w życiu, Obowiązują (Sic!)... zasady, Na które, bracie, Nie ma rady! Więc: wódkę jednym Haustem łykasz, Wlewając prosto Do przełyku... Tu oczy mrużysz I przymykasz, I ogień czujesz Na języku! A gardziel parzy, Piecze, pali, Jakby ci kwasu Weń nalali... I czujesz rozkosz, Ból i mękę!...? Ci, co łykają Na dwa razy, To są (Tu mówię bez obrazy) Niewarci, by im Podać rękę! O DZIWNYM ZAWALE SERCA A na koniec jeszcze Zrobił wszystkim kawał, Bo choć był bez serca, Wziął był umarł na zawał. O WAŻNYM CYTACIE Wyjątkowo trudne Zadanie mnie czeka: Mam wymyślić cytat... Sławnego człowieka. O GŁUPCACH Nie wyśmiewaj głupców, Choćby klaunów grali, Bo bez nich by mędrcy Głodem przymierali. Rys. A. Janaszkiewicz O CHAOSIE Z chaosu, który mamy, Bez zbędnych wiwatów, Można by zbudować Jeszcze kilka światów. O PRZEMAWIANIU Przemawianie do słupa, Albo do obrazu, Zawsze miało cechy Groźnego rozkazu. O WYMĄDRZANIU SIĘ Trochę się wymądrzam (Bo mam doświadczenie) Chociaż jestem pewny, Że świata nie zmienię. O INTERESACH Robisz interesy - Odrzuć sentymenty! Chyba, żeś, kolego, Poważnie stuknięty. O ELEKTRYCZNOŚCI Jeszcze niedawno (Ciemni i prości) Ludzie się bali Elektryczności. Obecnie – czując Kabelków swąd – Bardzo się boją Faktur za prąd. O ŚWIĘTYM OBOWIĄZKU Gdy święty obowiązek Tyczy ludzi świeckich, To jest to po prostu Obyczaj zdradziecki. Więc nie będę szykował Oliwnych gałązek - Dla mnie coś takiego To ... psi obowiązek. O TERAŹNIEJSZOŚCI Przeszłość już za mną - Przyszłość przede mną, Ale mam na szczęście Teraźniejszość... ciemną! O CHWALENIU Zdarza się, że kogoś Chwalą poniewczasie. A ja sobie myślę - O co tutaj gra się? O URODZIE NIEWIEŚCIEJ Gdy tak sobie rozmyślam Nad urodą niewieścią To przychodzi mi na myśl Przerost formy... nad treścią. O JEDZENIU (PROTEST) Nie jestem tym Co jem! I dobrze o tym Wiem. O WIERZE Z wiary (Bez wątpienia) Rodzą się Pragnienia. O MYŚLENIU (WYJAŚNIENIE) Jestem tym O czym myślę I nie ważne Czy ściśle. O DUCHACH Zawsze się zwracam Do mojego ducha A duch ten, niestety, Nigdy mnie nie słucha. *** Duchów nie ma! – Chodzą słuchy. Więc dlaczego Wierzę w duchy? O WYOBRAŹNI Jeśli ją posiadasz- Tłumaczyć nie trzeba, Bo to nie rojenia A natchnienie z Nieba. O TYCIU Wciąż czegoś pragnę, Ciągle czymś żyję... Chyba jest nieźle Bo trochę tyję. O ŻYCIU Jeden z aspektów Naszej duchowości: To żyć pełnią życia I dla potomności O NIENAWIŚCI Po prostu nie wiemy, Bośmy tacy czyści, Że nienawidzimy Z samej nienawiści. O ANARCHIŚCIE Anarchista to człowiek Zdolny do wszystkiego! I wciąż ma pretensje Do siebie samego. O ARTYSTACH Szanuję artystów I w ogóle twórców Chociaż się zgrywają Na... obrazoburców. O PARZE Kiedyś zastosowanie Miała para... normalne. Dziś jest to zjawisko (Sic!)... paranormalne. O ROZUMIE ZBIOROWYM Próbuję wyjaśniać, Apeluję do sumień, Że rozum zbiorowy To zbiór nieporozumień. O BICIU SIĘ Z MYŚLAMI Nie jestem zaborczy Wręcz spokojnie żyję, Ale bardzo często Z myślami się biję. O ŻYCIU I KNUCIU Jak ktoś mówi, że w życiu Nic mu nie brakuje, To tylko oznacza, Że coś złego knuje. Rys. A. Janaszkiewicz O ZANIKU OBYCZAJÓW Dziś dobre obyczaje Prawie zanikają I jeszcze tylko w piekle Gorąco witają. O CIĄGŁYM MYŚLENIU Już od dziecka dumam I tego nie zmienię, Choć wiem, że najgorsze Jest ciągłe myślenie. O TOLERANCJI Tolerancja to taka Dziwna obojętność. Trąca altruizmem! A jednak przeciętność! O MIŁOŚCI Niech mi zalet miłości Nikt tu nie wylicza - Bo zwłaszcza ta bez granic Strasznie ogranicza. Rys. E. Janiec O LUSTROWANIU Kobiety do luster Sympatii nie czują: One w nie zerkają - Lustra je... lustrują! O WROGU Dla mojego wroga Mam szeroki gest: Nic mu nie zarzucam Prócz tego, że jest. O MAŁYM I LĘKU WYSOKOŚCI Jeśli mały dużemu Wzrostu nie zazdrości, To znaczy, że cierpi Na lęk wysokości. O PEWNEJ WYPOWIEDZI Kobietę zrozumieć Potrafi polityk! A ja sobie myślę Czy to tylko przytyk? O UBÓSTWIE I POMYSŁACH Żyje bardzo skromnie - (Wie, co to ubóstwo!) I stąd ma na życie Wciąż pomysłów mnóstwo. O PYSZE I LATACH Pycha to próżność, Która nas oplata, I potrafi trzymać Nawet długie lata. O IDEALE Ideał? - Proszę bardzo: Nic odjąć, nic dodać! Innej definicji Nie potrafię podać. O PISANIU Człek prosty jestem, I mało „kumaty”, Stąd też dobrych wzorców Nie za wiele mam. Wszystko, więc, co piszę (A nawet cytaty) Wymyślać, niestety, Muszę sobie sam. O KLEPANIU BIEDY Biedy się nie klepie Gwoli przyjemności, Lecz z ubóstwa i nędzy, Czyli z konieczności. I tu się rodzi Najprostsze pytanie: Czy biedzie odpowiada To poklepywanie? Rys. A. Janaszkiewicz O NĘDZY I ZAKŁOPOTANIU W sprawie nędzy zawsze Miałem swoje zdanie Bo to żaden kłopot - To... zakłopotanie. O NAWYKACH Zmienić nawyki (Zawsze strata) To dla niektórych Koniec świata. O DŁUGACH Długi sprawiają Wiele przykrości. Najwięcej jednak Długi wdzięczności. O STRAŻAKU PODPALACZU Podkładając ogień Dorzucał karbidu Aż go przyłapano I spłonął ze wstydu. O POKORZE I SKROMNOŚCI Dobrze, że zachowałem Do końca przytomność, Więc wiem, że pokora To nie to, co skromność. O NIESKOŃCZONOŚCI Gdy z nieskończoności Pobierasz mądrości, To się nie przestraszysz Tej nieskończoności... O KOBIECIE UPADŁEJ Z kobietą upadłą Nijak konkurować - Ona wtedy zaczyna Dobrze prosperować. O MIŁOŚCI I NIEWOLNICACH Jak idzie o miłość, Podnoszę przyłbicę: Naprawdę się kocha Tylko... niewolnice. O ŚWIĘTYCH Trzeba schlać się Bez pamięci, By zrozumieć Kim są święci. O UMIERANIU Z takiego się śmieję, Inni też się śmieją: Umierał bez złudzeń, Jednakże z nadzieją. O WIELBŁĄDZIE I GARBUSIE Wielbłąd dwugarbny Dziwił się zmartwiony: Dlaczego garbus Jest upośledzony? O ZIEMI I NIEBIE Na Ziemi jest inaczej Niż, na przykład, w Niebie. Tu nic nie jest pewne - Zwłaszcza pewność siebie. O PSEUDOPOLITYKACH Brak wojen, zamachów I innych wybryków, Byłby klęską dla wszystkich Pseudopolityków. O NĘDZY I ŁGARSTWIE Nędza zawsze cuchnie. I każdy to wie Więc jak ktoś współczuje, To po prostu łże. O SPRAWIEDLIWOŚCI Sprawiedliwość, tak zwana, Czyli nasze sądy Ma na życie, niestety, Odmienne poglądy. O WIELKIM CZŁOWIEKU To mogę potwierdzić Bez zmrużenia powiek: Człowieka wielkiego Pozna tylko... człowiek! O ŻYCIU PO ŻYCIU Życie po życiu...? Nic bardziej prostszego! Tu chodzi, rzecz jasna, O żywot świętego. O LICZENIU NA BŁĘDY W kwestii błędów, obrałem Niewłaściwą drogę: Wciąż liczę na cudze - Na swoje - nie mogę! O WYŚWIĘCANIU... Jednych kościół wyświęca, Innych błogosławi! Przyznać muszę, że czasem Trochę mnie to bawi. O KARIERZE INACZEJ Jak chcesz się poświęcić Dla jakiejś kariery To musisz mieć „zdrowie...” Lub... żółte papiery. O BLIŹNICH Bliźnich traktujemy Przeważnie z dystansu... Więc taka postawa Ma coś z dysonansu. O OSTROŻNYCH Do ludzi ostrożnych (Mówię to z lubością) Zawsze podchodziłem Z wielką ostrożnością. O PAMIĘCI I SILE Pamięcią nie grzeszę - Uczucie niemiłe!, Ale z drugiej strony, Daje mi to siłę. O ZŁYM, DIABŁACH I ANIOŁACH Jak sobie chcesz, To, oczywiście, wierz: Złego diabli nie biorą... Aniołowie też! O NARODZIE Jak naród wypowiada Władzy posłuszeństwo... To trzeba rozwiązać Takie społeczeństwo! O POGLĄDACH I PODATKACH Ludzi z poglądami Nikt dziś nie docenia, Chociaż płacą za to, Jak od wzbogacenia. O RAJU I STAND BY-U Ty się czujesz ze mną, Jakbyś była w raju. Ja za to być muszę Ciągle na stand by-u. O OPORTUNIŚCIE Pewien kretyn na pomysł Wpadł naprawdę świetny: Zwykle milczy bo tępy! Myślą, że... dyskretny? O POEZJI I ŚWIECIE UROJONYM Poezję czytamy Wzrokiem rozmarzonym, Bo ją wymyślają W świecie... urojonym. O SAMOTNYCH Jesteście samotni W słotę i pogodę... Ale macie za to Wolność i swobodę. O NATCHNIENIU I MILCZENIU Trzeba być taktownym, Albo mieć natchnienie, By umieć przemilczeć... Grobowe milczenie. Rys. A. Janaszkiewicz A. Sucholas O PEWNYM MALARZU Kiedyś o nim czytałem (Oj, jak ten czas leci). Był samotny, nieśmiały I malował dzieci. O STARYM CZŁOWIEKU Człowiek stary i chory Żyje w poniewierce I może mu stanąć Już tylko... stare serce! O FILOZOFII I ZIEMI To trąca filozofią, Czy tego chcę, czy nie: Jak się napiję, to ziemia Kręci się wokół mnie!? O SKRUSZE Okazując skruchę Zwykle tuli uszy... Więc kiedyś ta skrucha Kompletnie go skruszy. O OWOCACH ZAKAZANYCH Fermentują nawet Owoce przebrane - Pozostają zdrowe Tylko... zakazane. O MIŁOŚCI I RÓŻACH Dlaczego się miłość Kojarzy z różami? Bo miłość - jak kwiaty - Też więdnie czasami. O GRUBEJ RYBIE Nawet gruba ryba (Mówię to z przykrością) Udławi się kiedyś Swoją własną ością. O ZNAJOMOŚCI JĘZYKÓW Czy jestem poliglotą? Musiałbym mieć bzika Chociaż... umiem milczeć We wszystkich językach. O POWSTAWANIU PLANET Rodzące się Słońce Stworzyło planety... ! Tyle tylko, że z resztek, Czyli śmieci – niestety. O AMBICJACH Żyć ambicjami To problem męski Czyli ponosić Sromotne klęski. Rys. A. Janaszkiewicz O WRÓŻENIU Z BRUDNYCH RĄK Wróżenie z rąk brudnych Jest pociechą marną. Z takich rąk wywróżyć Można przyszłość czarną. O MODZIE I PLAGIACIE Potwierdzam, że moda To plagiat masowy... ! Pomysł oryginalny, Chociaż niezbyt nowy. O STOSUNKU DO MODY Do mody stosunek Miewam nieprzyjazny, Bo modzie ulegają... Oprócz kobiet - błazny! O WYJĄTKOWYM WROGU Wyjątkowym wrogiem, Z którym żal się rozstać, To alkohol i... każda Znana jego postać. O ATOMIE I KLIKACH W walce z układami Złe mamy wyniki... Dziś łatwiej rozbić atom, Niż rozpędzić kliki. O UMYŚLE Umysł trzeba ćwiczyć, Zwłaszcza gdy jest ścisły, Bo reszta to fikcja I kiepskie pomysły. O BRAKU CZASU W epoce Spalin i hałasu Nie ma właściwie Na nic czasu. O OSTROŻNOŚCI Nie kombinuję By się wzbogacić. Wolę mieć mało Niż wszystko stracić. O KOBIECIE Kobieta zawsze Pada na plecy! Dziwny to zwyczaj. Chyba kobiecy? O ROZSĄDKU Rozsądek poza Awanturą Mówi, że trzeba Bywać z naturą. O PYSZE Pycha – rozsadza, Mówię to otwarcie, Dużo bardziej niż tłuste I obfite żarcie. O BRAKU WŁASNEGO ZDANIA Brak własnego zdania (Nawet w grach dziecinnych) Strasznie uzależnia Od opinii innych. O MENDACH I PCHŁACH O mendach społecznych Na okrągło mełł, Chociaż nie potrafił Tępić nawet pcheł. O DRZEWACH I CIENIU Stare, wielkie drzewa, Z powodu stwardnienia, Dają mniej owoców - Za to więcej cienia! O DROGACH I DROGOWSKAZACH Złych dróg się nie boję - Nawet pełnych głazów! Ja się boję tylko Kiepskich drogowskazów! O GARBUSIE I WIELBŁĄDZIE Dziwił się garbus Mrugając powieką: Dlaczego wielbłąd Nie jest kaleką? O ŻOŁĄDKU, FORMIE I TREŚCI Na temat żołądka Dysputy mogę wieść, Bo dbam o jego formę I, oczywiście, treść... ! A kieruję się tutaj Taktyką niewieścią, Więc nie mam przerostu (Sic!)... formy nad treścią. O BEZDUSZNYM I BEZDUSZNOŚCI Na początek pytanie Dziwne zadać muszę: Czy bezduszny mieć może W sobie jakąś duszę... ? Sądzę, że nie może, Bo w chwilach wściekłości Bezduszny dostaje Spazmów... bezduszności! O BIEDZIE I NAUCE Jak bieda dopadnie, I nieźle dokuczy, To wtedy i mądry Od głupca się uczy. O MIŁOŚCI OD PIERWSZEGO WEJRZENIA Taka miłość, podobno, Nie sięga głęboko, Lecz na pewne sprawy Umie przymknąć... oko. O LUDZIACH PORZĄDNYCH Do ludzi porządnych Mam stosunek dziwny, Bo jak człowiek prawy, To zaraz naiwny. O DYKTATORACH Dyktatorów nie trawię - Nie ma na to zgody! Z wyjątkiem, oczywiście, Dyktatorów mody. O PANNIE Z POSAGIEM Panienka z posagiem, Że się tak wyrażę, Jest jak drogie auto Z obszernym garażem. O PICIU I ŻYCIU Nie sztuką jest upaść Z nadmiernego picia! Sztuką jest się podnieść I wrócić... do życia. Rys. A. Janaszkiewicz O CHŁODNYM POŻEGNANIU Gdy chłodno żegnają, Nie narzekaj, gdyż Lepszy krzyż na drogę...! Od drogi na krzyż. O OJCZYŹNIE I OJCOWIŹNIE Gospodarz całą gębą, Bo ma ziemię żyzną, I tylko ciągle myli Ojczyznę... z ojcowizną. O GŁUPCU I TYRANIE Jak głupiec szaleje, To tylko się złości – Szaleństwo tyrana Zagraża ludzkości. O NIE UFANIU SOBIE Chociaż kilka razy W sądach zeznawałem, Nigdy, jako świadek, Sobie nie ufałem. O SERDECZNYM PALCU Gdy palcem serdecznym Grozisz zbyt wysoko, To możesz, niechcący, Wybić komuś oko. O OSZCZĘDNOŚCI I DOCHODOWOŚCI Wygląda to na jakąś Dziwaczną odrębność: Bo jak dochodowa Może być oszczędność... ? O INNYCH ŚWIATACH Wielu nie rozumie, Wśród głośnych wiwatów, Ile jest na świecie Jeszcze innych światów. O ELOKWENCJI I GADANIU Z elokwencją, ogólnie, Sprawy się tak mają: Ci, co najmniej wiedzą - Najwięcej gadają. O WYCHODZENIU NA PROSTĄ Jak chcesz wyjść na prostą, Nie oszczędzaj nóg, Bo przejść będziesz musiał Wiele krętych dróg. O NACZELNYM DOWÓDCY Naczelny dowódca! (To jeden z tych dzielnych) Tylko czy należy Do rzędu naczelnych? O POLOWANIU NA KACZKI Spytałem myśliwego, Robiąc minę dziarską, Czy kiedyś ustrzelił Kaczkę... dziennikarską? Odpowiedział krótko, Z miną obrażoną, Że te kaczki są zawsze Pod ścisłą ochroną. O SMUTKU I POCZUCIU HUMORU Ogarnięty troską, Nie tocz z sobą sporu - Smutek też posiada Poczucie humoru. A czasem potrafi Uśmiechnąć się mile Więc popróbuj czasem Uchwycić tę chwilę. O NIEZASTĄPIONYCH LUDKACH W środowiskach biednych I niewykształconych Roi się od ludków (Sic!)... niezastąpionych. O MĘŻACH Są wytrzymali, Mniej wytrzymali, I tacy co się Już... rozjechali. O BRAKU WOLI Totalny brak woli, I ciągłe myślenie, Powoduje marazm I... zniedołężnienie. Rys. A. Janaszkiewicz O ZNOSZENIU Znieść potrafi dużo, Ale... po kryjomu! A zwłaszcza gdy znosi... Do własnego domu. O GRZECZNOŚCI Jeżeli grzeczność Nic nie kosztuje, Dlaczego grzecznych Ciągle brakuje? O ROZUMIE Ludzie bez rozumu (Oj, bywa i tak) Rzadko dostrzegają, Że jest im go brak. O SKRUPUŁACH Skrupułami nigdy Się nie przejmowałem. Nigdy więc respektu Dla innych nie miałem. Rys. A. Janaszkiewicz O SKĄPCU To trzeba napisać Na tablicy kredą: „Skąpiec żyje w biedzie I w strachu przed... biedą”. O MILCZENIU Z KOBIETĄ Milczenie jest złotem! Ale nie zaletą. Nie wierzysz? – popróbuj Pomilczeć z kobietą. O MILCZENIU I NOGACH Gdy mi sił brakuje, A milczeć nie mogę, To sobie zakładam (Sic!)... nogę na nogę. O ZWIĘZŁYM MÓWIENIU Tych co mówią zwięźle Wyjątkowo cenię - Lapidarność zawsze Wzmacniała myślenie. Rys. A. Janaszkiewicz O LOSIE I GĘBIE Do innych się uśmiecha, Do mnie szczerzy zęby! Pewnie już nie cierpi Mojej starej gęby. O STAROŚCI I KARZE Nie złorzecz na biedę Stary emerycie Bo to tylko pstyczek Za zbyt długie życie. O PRACOCHŁONNEJ CZYNNOŚCI Lenistwo jest gnuśne, Jak nadzieja płonna... Poza tym to czynność Wielce pracochłonna. O GRZECHACH Grzechy się popełnia, Aby się pokrzepić, Ale od niektórych Nijak się odczepić. O MÓWCY Z opuszczoną głową, Mamrocze pod nosem, Myśląc, że przemawia Oficjalnym głosem. O BYCIE Jak się nie da zgłębić Właściwości bytu, Życie nasze będzie Twardsze od granitu. O KARIERZE O karierze piszę Z odrazą i wstrętem Bo mi zawsze trąca Chamstwem i „przekrętem”! O IGNOROWANIU I ZAPOMINANIU Ignorujesz innych – Jesteś nadąsany... Zostaniesz przez innych Szybko zapomniany. O SYMPATII W tym miejscu muszę Rozczarować panią: Tylko ci się lubią Co się często ranią. O TWORZENIU OPINII Opinii nie tworzą, Niestety, życzliwi I ludzie taktowni, Ale... gadatliwi. O ŻYCIU I PICIU Żeby normalnie Dzisiaj żyć - Normalny człowiek Musi... pić! O MIŁOŚCI I WINIE O miłości mówię Zawsze z kwaśną miną, Bo kwitnie niewinnie - Kończy... zawsze winą! O ZACIEKŁEJ WALCE W życiu o wszystko Walczy zaciekle. Ciekawe jak się Zachowa w piekle? Rys. A. Janaszkiewicz O GŁOSIE SERCA Przez niemal całe życie (A trudna to była droga) Szedł był za głosem serca - Trafił do... kardiologa. O POLITYCE I PICIU Polityka dzisiaj Strasznie się rozpycha. I nawet zagląda Ludziom do kielicha. O DOBRYM WZROKU Gdy widok kobiety Wywołuje szok. To nie miłość, kolego, To tylko... dobry wzrok. O EKSPERCIE Wskażcie mi eksperta Co się mądrzy w domu! Przyrzekam – tej wiedzy Nie zdradzę nikomu. O PEWNYCH PYTANIACH Pytania o drogę Znaczenia nie mają Jeśli się nie pyta Tych co powracają. O WPŁYWANIU NA LOS Nie ręczę za siebie (Stąd podnoszę głos) Bo jakoś nie umiem Wpływać na swój los. O ZDOBYWANIU DUSZ Dusze się zdobywa (Sic!)... wielkodusznością! Politycy winni Robić to z godnością. Rys. A. Janaszkiewicz O SKLEPIKARZACH Czemu sklepikarze Mają wredne pyski? Bo im w głowach tylko Spodziewane zyski. O NEGOCJATORZE Dwa razy pomyśli Zanim... nic nie powie. Niezły negocjator I nieźle ma w głowie. O CUDACH Najwspanialsze cuda, Proszę jegomości, Zawsze powstawały W cichej samotności. O BIEDNYM Jakim sposobem Ma się wzbogacić Skoro za wszystko Musi płacić. O PRAGNIENIACH Jeśli nie pragniesz Już niczego To jesteś biedny Panie kolego. O DORADZANIU Ci co zwykle Dużo mają Chętnie biednym Doradzają. O NABYTEJ WIERNOŚCI Twą wiernością, kolego, Nie dam się ogłupić Bo nabyta więc można Zawsze ją przekupić. O BRAKU WAD Brak wad, przyjacielu, Nie dowodzi, niestety, Żeś poczciwy i zacny, I masz same zalety. O ODWECIE Łatwiej wziąć odwet Niż wybaczyć Nawet gdy miałbyś Coś spartaczyć. O POPULARNOŚCI Popularność...? Rodzaj kary Dla tych co nie Znają miary. O WYBACZANIU Mówię to głośno Niech każdy wie: Próżność wybaczam Pychy już nie. O PRZEZNACZENIU W walce Z przeznaczeniem Jest się tylko Cieniem. O PRZYSZŁOŚCI Nie mów O przyszłości Gdy zapraszasz Gości. O PRZECIĘTNOŚCI Praktyczna Przeciętność To też Umiejętność. O ODPOWIEDZIALNOŚCI Odpowiedzialność – Klucz do wolności! Wiedzą to nawet Ludzie prości. O SŁUCHANIU WROGÓW Słuchając wrogów Przegrasz sromotnie Chyba, że zrobisz Całkiem odwrotnie. Rys. A. Janaszkiewicz O RELIGII Jest to stosunek Całej ludzkości Do niepojętej... Nieskończoności. O ZWALCZANIU NAŁOGÓW Czy można nałóg Zwalczyć nawykiem? Spróbuj... i pochwal Się wynikiem. O ROZKOSZY Rozkosz, która Smutek rodzi Na trawienie Bardzo szkodzi. O SPRAWIEDLIWOŚCI O sprawiedliwość Walczy zaciekle Choć wie, że tylko Istnieje w piekle. O KAMIENIU OBRAZY Kamieniem obrazy Dostał prosto w głowę, Aż mu się odezwały... Kamienie żółciowe. O WTRĄCANIU SIĘ DO SPRAW Wygodniej się wtrącać, Niż rozważać własne!... To jest oczywiste I jak słońce jasne! O POZNANIU KOBIETY Chcesz poznać kobietę? Możesz popróbować. I to wszystko co mogę Ci zagwarantować. O MIŁOŚCI I SŁUŻĄCYM Miłość nie ma w sobie Niczego wzajemnego, Bo jak kochasz, to pełnisz Rolę służącego. O HORMONACH I ŻONIE Gdy czujesz, że zaczynają Słabnąć ci hormony, Nie szukaj, nie daj Boże, Ratunku u żony. O MIŁOŚCI PLATONICZNEJ Miłość platoniczna Ma swoją wymowę! Jedni całkiem ślepną, Inni tracą głowę! O CZYTANIU Czytam książki Bez wytchnienia Od niewiedzy Do... zwątpienia! O RZĄDZY ODWETU Ktoś kiedyś krzyknął Wchodząc do szaletu, Że jedyne prawo To rządza odwetu! O WIERZE W PRAWO Ci co wierzą w prawo Może mają rację. Posiadają jednak Kiepskie informacje. O STAROŚCI Starość jak tajfun Czyni spustoszenia. I tu mam – niestety - Coś do powiedzenia. O SKĄPCU Pytam bo jestem Strasznym złośnikiem: Czy skąpiec może Zostać skarbnikiem? O POWIERZANIU SEKRETÓW Powierzając kobiecie Najskrytsze sekrety Stajesz się jej sługą I więźniem! - niestety. O WŁAŚCIWYCH SŁOWACH Właściwe słowa We właściwej chwili Są miarą kultury, Czytelnicy mili. O SUKCESIE Sukcesy odnosi (Choć przypłaca fobią) - Bo robi to co inni Planują, że zrobią. O TCHÓRZOSTWIE Zawsze to mówię Z małym dreszczykiem: Lepiej być tchórzem Niż nieboszczykiem. O UBÓSTWIE Ubóstwo nie hańbi...! Ale jest bolesne I strasznie uprzykrza To życie... doczesne. O WOLNOŚCI ARTYSTÓW Bez wolności słowa, Szanowny kolego, Nikt z nas nie potrafi Wymyśleć niczego. O WIERNOŚCI Wierność oznacza Kapitulację! Kto tak uważa Ma świętą rację. O ŻYCIU I tchórzostwo, I odwaga Zbytnio w życiu Nie pomaga. O ŚMIECHU I RĄBANIU Powtarzam to wszystkim Z diabelskim uporem: Więcej śmiechem osiągniesz Niż ciężkim toporem. O UCZCIWOŚCI I RACJI Uczciwym można być Lecz rację trzeba mieć! Jeśli nie czujesz tego To jesteś ćwok i cieć. O MARZENIACH Z marzeń się żadne Rzeczy nie rodzą. Więc u mnie nigdy W grę nie wchodzą. O PRZEZNACZENIU Nasze przeznaczenie To rzecz naturalna. Odłóż gdy uważasz, Że sprawa banalna. O PRZYZWYCZAJENIU Przyzwyczajenie (Bez żadnych przytyków) To wrodzona cecha Wszystkich polityków. O SZCZYCENIU SIĘ O ułomnościach Rozmyślam czasami. Tylko po co zaraz Szczycić się wadami? O ZDROWIU Zdrowie bez chorób (Idę w zaparte) Byłoby chyba Niewiele warte. O PRZYPADKACH LOSU Bohaterskie czyny To przypadki losu! Jak więc być odważnym Wśród tego chaosu? O ABSURDZIE Twierdzenie sprzeczne Z moim poglądem To dla mnie absurd - Nawet przed sądem. O ODPOWIADANIU Często odpowiadam (Nie wiem co mnie skłania) Na niezadane Jeszcze pytania. O LENISTWIE Choć lenistwo Go rujnuje Mówi, że się Dobrze czuje. O BAGACTWIE Bogactwo różne Historie rodzi: Mądremu służy - Głupiemu szkodzi. O EPIDEMI Każda epidemia (Jeśli się wydarzy) To niezły interes Dla sprytnych lekarzy. O WOLNŚCI Jeszcze do niedawna (Od Bałtyku do Tatr) Wolnym był jedynie Porywisty wiatr. O PRZEBACZANIU W tej sprawie stanowisko Prezentuję twarde: Przebaczam tylko wtedy Gdy czuję pogardę. O KORZYŚCIACH Z GŁOSOWANIA By mieć potem prawo Psioczyć i narzekać... Nie wolno ani chwili Z głosowaniem zwlekać. O FLASZCE Jest bez znaczenia Pierwsza czy... szósta. Prędzej czy później Robi się pusta. O WSPÓŁPRACY Z WŁADZĄ Jeśli chcesz skutecznie Współpracować z władzą, Musisz „palić głupa”... (Psychiatrzy tak radzą). O NIEWIEDZY I CIEMNOCIE Niewiedza nie miała Nigdy cech głupoty, Bo to tylko źródło Powszechnej ciemnoty. O WŁADZY I GŁOWIE Z władzą nie ma żartów, Panie i panowie: Uderza do głowy Lub... daje po głowie. O STRACIE I MARZENIACH Mogę stracić wszystko, Wskutek różnych zdarzeń. Nie dopuszczę jednak Do utraty marzeń. O WŁADZY I CZOŁGACH Władza na psy schodzi Różnymi drogami... Jak chce wyjść na ludzi - Wychodzi... z czołgami! O WŁADZY I CZUŁOŚCIACH O władzy, w zasadzie, Nie mówił w ogóle, A kiedy ją objął - Uczynił to czule. O WODZIE Z wodą robić Można cuda. Mała kreska I jest... wóda. O PYSZE Ona wyrasta (Bez zająknienia) Z pseudoambicji I... zniechęcenia. O SODOWEJ WODZIE Trochę pokory Wobec przyrody... I żyć można długo Bez sodowej wody. O SZLAKACH TURYSTYCZNYCH Jeśli o nie chodzi Jedna myśl mi świta: Te najbardziej znane Wiodą... do koryta. O SCENCE RODZAJOWEJ Siedzę przy barze I marzę, Że mi podwyższą Apanaże, Patrzę na ludzi Studiuję twarze, Z barmanką Odrobinę gwarzę, Kolejne piwo Podać każę... Potem leniwie Z baru wyłażę... I dalej marzę. O STOSUNKU DO ŻYCIA Z życiem sobie igrasz - Na nosie mu grasz... Racji ci nie przyznam. Ale słuszność masz! O ZNOSZENIU UBÓSTWA Mając trochę grosza I pomysłów mnóstwo Można bez uszczerbku Znieść każde ubóstwo. O STARYM URZĘDNIKU Był starym urzędnikiem, Gatunkiem wręcz ginącym, Sprawy załatwiał sprawnie - W trybie... przypuszczającym! O NAŁOGACH Bezczynność, mój drogi, Pogłębia nałogi. O WALCE O WŁADZĘ Nic na to Nie poradzę (Inni też Nie poradzą) Bo walkę O władzę Prowadzi się Z... władzą! Więc mi Nie wmawiajcie (Zresztą słuchać Nie muszę), Że ci na Demonstracjach To... Wolontariusze! O DZIERŻENIU WŁADZY Panowanie nad chwilą I własną słabością To dzierżenie władzy Nad... nieskończonością. O BRAKU CZASU Jak się skarżysz Na brak czasu Rób przynajmniej Mniej hałasu. O PODŁOŚCI Podłość się rodzi (Sic!) z nienawiści. I tu prym wiodą Pseudoartyści. O RADZENIU SOBIE Ci co w życiu Sobie radzą Dobrej rady Ci nie dadzą. O UKRYWANIU PORAŻEK Ukrywaj porażki Bo tylko tą drogą Nie dasz sposobności Do odwetu wrogom. O GŁUPOCIE I BÓSTWACH Głupocie, niestety, Mimo przysłów mnóstwa Nie sprostały nawet Starożytne bóstwa. O NATRĘTNEJ MYŚLI Dlaczego głupota Jest tak bezgraniczna...? Ciągle mnie nawiedza Ta myśl idiotyczna. O GŁUPCACH Ich determinacja, Z dozą zawziętości, Potrafi usunąć Wszelkie wątpliwości. O ŻYCIU I BOKSIE W życiu jak na ringu Musisz iść za ciosem: Albo trafisz i wygrasz, Albo na ring nosem. O NAUKACH Jak słyszę że nauki Wszystkie poszły w las To biję na alarm Bo nagonki czas. O PRZECIWNOŚCIACH LOSU Mogę to potwierdzić: Przeciwności losu Wynikają tylko Z ziemskiego chaosu. O OBOJĘTNOŚCI Chłodna obojętność Trwająca przez lata Jest również wynikiem Pojmowania świata. O CISZY Cisza Nie leczy! Niech ktoś Zaprzeczy. *** I cisza Z hałasem Kombinują Czasem. O DEPRESJI Pogrążony W żałobie... Dosłownie Po sobie. Rys. A. Janaszkiewicz O TWÓRCACH (I... PROMIENIOWANIU RELIKTOWYM) Kto się para sztuką, Ciężki żywot ma, Bo wszyscy go mylą Z... rozbłyskami tła... ! O PRZEJAWACH ZŁOŚCI Częste przejawy Codziennej złości Przypominają O bezradności. O ŻYCIOWYCH TUŁACZACH Życiowym tułaczom Doradzić tak mogę: Czasem lepiej błądzić, Niż pytać o drogę. O RZĄDZENIU Rządzić się nie da Bez sztuczek i trików, Więc się korumpuje Swoich przeciwników. O BLISKOŚCI CIAŁ I DUSZ Będę się upierał Przy swoim i już: Bliskość ciał, to jeszcze Nie zbliżenie dusz. O MODZIE Takie mamy, bracie, Płytkie teraz czasy, Modę tworzą ludzie - Ulegają masy. O CHOREJ NIENAWIŚCI Gdy siejesz nienawiść, Dotknięty chorobą, To się zlituj, na Boga, Przynajmniej nad sobą. Rys. E. Janiec O ŚWIĘTACH Święta okres prezentów I choć nie jestem święty Lubię bardzo dostawać Na Święta prezenty. O RZEJAWACH ZŁOŚCI Częste przejawy Codziennej złości Przypominają O bezradności. O ŻYWIENIU ZŁUDZEŃ Tylko złudzenia Permanentnie głodne Gwarantują życie Piękne i pogodne. O BOGACTWIE I HOJNOŚCI Bogaci są skąpi Więc nikt nie zaprzeczy, Że bogactwo i hojność To dwie różne rzeczy. O DOLEGLIWOŚCIACH Ze wszystkich możliwych (Sic!)... dolegliwości, Które dokuczają Prawie całej ludzkości, A przewlekle cierpi Co najmniej połowa, Nie dokucza jedynie... Ciasnota umysłowa! O SŁAWIE, BOGACTWIE I... Jesteś sławny, bogaty... Więc możesz być skromny! Mnie to nie dotyczy – Ja jestem bezdomny. O NAWYKACH Ludzkie nawyki Są jak... wnyki. FRASZKI Z ZAKOPANEGO (PO SPACERZE) *** Nieźle już mi daje Zakopane w skórę. Gdzie bym się nie ruszył, Wszędzie jest pod górę. *** Wszyscy po cywilnemu - I duzi, i mali! Więc jak mam odróżnić Ceprów od górali? *** Tak bardzo chciałbym, Na jakiejś ulicy, Chociaż raz zobaczyć Skrawek baranicy. O ALKOHOLU I NIEDŹWIEDZIACH (PO WYCIECZCE W DOLINIE STRĄŻYSKIEJ) Gdy się do Zakopanego Wybierasz kolego, To nie pij alkoholu. Nawet najsłabszego! Bo będą ci góry Migać przed oczami, A jak zbłądzisz, to spędzisz Nockę z niedźwiedziami. O KWAŚNICY (DO KELNERKI W HARNASIOWEJ CHACIE) Jak to jest kwaśnica, Coście mi podali, To bracia bliźniacy Wszystkich okłamali. W ogóle nie kwasi, Nie wykręca gęby, A powinny drętwieć Nawet... sztuczne zęby. O DOLINIE STRĄŻYSKIEJ (PODCZAS WYCIECZKI) W Dolinie Strążyskiej Spotkałem niedźwiedzia, Jak bardzo zmęczony Na kamieniu siedział. Przygnębiony kręcił Z rezygnacją głową, Bo też chciałby jeździć Kolejką linową! O CHOCHOŁOWIE (PO WYCIECZCE) Zastał Król Kazimierz Ojczyznę drewnianą, A zostawił solidną - Z cegły murowaną. Fakt to historyczny... Niekwestionowany! Więc dlaczego Chochołów Nadal jest drewniany? O KOLEJCE NA KASPROWY (PODCZAS STANIA W KOLEJCE) Chcesz jechać na Kasprowy Kolejką linową? Musisz postać w... kolejce, Choćbyś w mur walił głową. O GÓRALKACH I CEPERKACH (Z OBSERWACJI) Gdy patrzę na góralki, Miewam dziwne rozterki. Mimo to wolę nasze... Oswojone ceperki. O WIELKIEJ KROKWI (WRAŻENIE INŻ. BUDOWLANEGO) Gdy patrzę na nią z dołu, Ogarnia mnie strach. Z takich krokwi zbudować Można wielki dach. O MROŹNEJ JASKINI (W DOLINIE KOŚCIELISKIEJ) Jaskinia, jak każda, Ot, taka długa grota. I dużo wilgoci, I jeszcze więcej błota. A jednak dla tej groty Wielki respekt miałem. Bo jeszcze nigdy karku Tak nisko nie zginałem. O WIDOKU Z GUBAŁÓWKI (PODCZAS WYCIECZKI NA GUBAŁÓWKĘ) Patrzyłem z Gubałówki Na piękne Zakopane, Zwłaszcza na Krupówki W zieleni skąpane. I choć się nie odznaczam Wyjątkowym wzrokiem, Dostrzegłem nawet ceny... ! Takie tu wysokie. O MORSKIM OKU (PODCZAS WYCIECZKI) *** Od morza daleko, Położone wysoko, Więc nie wiem, dlaczego Zwie się Morskie Oko? *** Wodę mam pod stopami, Tuż nad głową chmury. I jak się nie zachwycać Tym cudem natury! *** Wpatruję się w to cudo, I choć stoję wysoko, Widzę, jak mi zalotnie Puszcza „Perskie Oko”. O KRUPÓWKACH (PO SPACERZE) *** I ulica, i deptak, I nawet promenada! I tylko... dlaczego Tak stromo w dół spada? *** Wyjątkowe ceny Mają na Krupówkach. Ani się obejrzysz, A już po złotówkach. O WIEJSKIM LISTONOSZU (PO WYCIECZCE W GÓRY) Gdy widzę te chałupy Na stokach porozrzucane To już wiem, że listonosz Ma tu „przechlapane”. O PEWNYM SPOTKANIU (PRAWIE AUYENTYCZNE) Spotkałem pod Nosalem Góralkę z góralem. Góral do mnie: „Ty ceprze! U nas góry najwyższe I powietrze najlepsze”. A ja na to: „Góralu! Chyba wracasz z balu! Jak wychwalasz te góry Takim głośnym krzykiem To pewne, że nie byłeś Nigdy nad Bałtykiem. A tam słońce i morze, I cudowne plaże. Jak nie wierzysz – przyjedź! Wszystko ci pokażę”. O PORANKU (PO PRZECHADZCE) Pięknie jest W Zakopanem Zwłaszcza Wczesnym ranem Gdy zbawczy Chłód nadciąga z gór I nie czuć jeszcze Baranich skór. O FIAKRACH (PO WYWROTCE DOROŻKI) Pędzą tutaj górale Swoimi bryczkami Jakby powozili Rzymskimi rydwanami. A gdy im padają Z wyczerpania koniska Ja serdecznie dziękuję Za takie igrzyska. O KOLIBIE (PO WIZYCIE W MUZEUM) Chodzę po Kolibie I tak sobie gdybię: „Co by było gdybym Spotkał tutaj Bunga Jak pijany strofuje Witkiewicza – Jung’a”. O NAPISIE NA FURTCE (AUTENTYCZNE) Uwaga! Piesek dobry, Lecz ma słabe nerwy. Więc dlatego ujada Dzień i noc – bez przerwy!? O SZCZĘŚCIU Jak myślę o szczęściu, Zaraz ściskam pięści! Bo ja nie mam szczęścia, A innym się szczęści. Więc bez szczęścia Życie wolno mi przemija I nawet... zezowate Skrzętnie mnie omija. O OBOJĘTNOŚCI I WZAJEMNOŚCI Obojętność jest chłodna, Nieczuła i wstrętna. I z tego powodu Jest mi... obojętna, Ale jestem pewny, Że w chwilach słabości I obojętność szuka Jakiejś wzajemności. O KOSZTACH ŻYCIA Tutaj płacisz Tylko życiem... Więc się nie chwal Tym odkryciem. O PRZYSŁOWIU Z tak zwanego Dwojga złego Nie obieram (Sic!)... żadnego! O MEDIACH Tego wszystkiego Co nam serwują Nawet zwierzęta Nie tolerują. O ŻYCIU (WERSJA OSTATECZNA) Żyjesz, bo żyjesz! Filozofujesz, Żyjesz, bo dobry Bóg Miał gest! Zjawiska tego Nie pojmujesz I nawet nie wiesz, Co to jest!... ? Nie masz pojęcia Czym jest życie - Czy misją jest... ? Czy tylko grą... ? I czy w tym marnym Ziemskim bycie Uzasadnienia Jakieś są. *** Niby tylko Rymy... A jednak Maksymy! TOM I/XIX – egz. bezpłatny Andrzej Sucholas (ur.1950), inżynier budownictwa lądowego – absolwent Politechniki Szczecińskiej – Wydział Budownictwa i Architektury. W Gryficach mieszka od urodzenia – z krótkimi przerwami – nauka, wyjazdy do pracy. Pisanie jest jego pasją i jednym z licznych hobby. Obecne wydanie „Fraszek i powiastek znikąd...” jest wydaniem poprawionym i uzupełnionym o nowe rzeczy. Arkadiusz Janaszkiewicz (ur.1974r.) – ma przynajmniej dwa pseudonimy. „Nikivor Gryficki” to jeden z nich. W Gryficach mieszka od urodzenia. Rysuje od piątego roku życia. Najchętniej i najlepiej robi to przy kufelku markowego piwa. Jego wzorem jest malarstwo Zdzisława Beksińskiego. Ewa Janiec (ur.2009r.) – wnuczka autora. Gryficzanka od urodzenia. Rysuje niemal od zawsze i robi to z wielkim wdziękiem.-
1