Sny z jawą się mieszają,
wewnętrznie przytłaczają.
Raniące słowa, dotarły na serca dno.
Czynią czasem z mojego życia zło.
Myślę, czy geny mam zawirusowane ?
po co kiedyś pisałam testament?
Jak będzie wyglądać przyszłość ta,
która czeka mnie każdego dnia ?.
Czy dotrwam do końca moich dni?
Czy przezwyciężę koszmarne sny?
Czy zasoby które w sobie mam,
dobrze wykorzystam?
Sny i słowa, w nich moje przeżycia.
Każdego dnia tworzą linię mojego życia.
Anna Dwornik-Sikora