ZAL
Wolnosci matko moja , coz zrobilem
jestem spetany w kojdany
nie moja to wina to natura
ktora mnie stworzyla
cierpie z wyboru mojego
do konca nie swiadomy
com ci zrobil takiego
ze karzesz mnie , jestem naznaczony
Ciezko mi zyc matko moja
chcialbym zerwac owoc zakazany
skosztowac jego smak, przekonac sie
jak smakuje, ten owoc dojrzaly .
Zycia sobie nie wybralem
na swiat nie prosilem
wiec wybacz, jestem zmeczony .