Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan Rodan

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jan Rodan

  1. ...A potem wiła się z bólu... Prosiła by więcej już nie... Krzyczała, błagała... Dwóch nogi trzymało... Kolejny sposobił się... Ksiądz modlił się w kościele za wiarę i ojczyznę miłą... I jedyne co było słychać w parku, to jak dzwony głośno biły... Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja. gapiąc się w okno, myślałem, jak miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą... Gdy wreszcie została sama. ogarnęła się, jak to dziewczyna... Stringi podniosła.., włosy. poprawiła.., i powlokła się z. zawstydzoną miną... Wieczorami, gdy chłostam wódę, przychodzi, częstuje się... I płacze.., naprawdę nieapetycznie.., i opowiada.., ze szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa... Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa... A ksiądz wciąż modli się w. kościele za wiarę i ojczyznę I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy... A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  2. @Zorya Holmes To jest poetyckie malarstwo w najbardziej osobistej formie... Czuję ten zapach dymu i ciepłe milczenie nocy... Gratuluję i pozdrawiam...
  3. Chodzę po kobiercach islamu w skarpetkach imitujących nagość stóp... Patrzę w kierunku Mekki... Mówię do niej, że wystarczy tylko postawić Menorę w miejscu, gdzie kiedyś było Prezbiterium i będziemy w naszej Pierwszej Świątyni... Przecież przekupnie na dziedzińcu zewnętrznym do dziś chronią swoje towary przed natarczywością tamtych gołębi...
  4. Pijany młodością tych gór słuchałem jej opowieści o złym kamieniu zabijającym pierwszą miłość... Woda poniżej z oburzeniem szeptała o ludzkiej zazdrości utrącającej skały... Miasteczka z ulicami dla osiołków.. Mieszkania schowane w skałach... Ludzie wypędzeni nad powałę... Stropy symetrycznych domów infekujących poranione zbocza... Nie widziałem bogów, chyba byli zbyt zawstydzeni.., tylko granaty i figowce sprawiedliwie rozdzielały cień pod nadzorem słońca... Świat stwarzany w wodzie... Z tamtej ikry zostało ich dwoje... Eden był dla nich za ciasny... Włóczą się teraz pijani młodością tych gór...
  5. Jej świat kusił atrakcyjnością... Kupiłem go i używałem według jej zaleceń... Było mi w nim dobrze... Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania... Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości... Był taki nie... Teraz spłacam dług...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...