Siedzi w trawie i skrzeczy do rzeczy mam pytanie czy to kiedyś ustanie ? Małe zielone szalone , dzikie nie poskromione żarłoczne nie znajome , boje się tego ogromnie co to będzie jak przyjdzie do mnie , bez przesady są na to różne rady .
Ona jest toksyczna zakłucia me zwoje choć wcale się jej nie boje jej docinki same nowinki diabła wcielenie niezbyt bystra to zacz oczywista przy tym toku myślenia , marnie usiłuje to pozmieniać szybko się tym meczy normalką mądrzejsza jest od niej pralka zaprogramowane urządzenie kiedy chce program zmienię jak się kiedyś wkurzę to odetne zasilanie i po ustawionym programie . ???
Wszystko się zmieni zaczerwieni płynie krew jak rzeka ktoś tam czeka wojna smierć strata zdrada w okul się szerzy w macierzy bez przymierzy wojna , ktoś leży litości ktoś wola do Boga trwoga pomysł zanim się stanie idziemy ramie w ramie to jest nasze znamię .
Gwiazdy świecą nocą tak im wygodnie wybrały sobie niebo i żyją sobie godnie , ogromnie mi to pasuje bo sobie obserwuje jak migocą złota nocą okiem żuce świat maleje cuz za klimat ja się śmieje .
Gwiazdy świecą nocą tak im wygodnie wybrały sobie niebo i żyją sobie godnie , ogromnie mi to pasuje bo sobie obserwuje jak migocą złota nocą okiem zuce świat maleje cóż za klimat ja się śmieje .
Czy bóg żyje w tym świecie co stworzył ? Nigdzie go nie znalazłem choć byłem naprawdę daleko ale wieże w niego gdzie by niebyl , to on znalazł mnie ja słucham co on mówi .