@fregamo nieeee, niech nie ponosi. "Ziemia - uzupełnieniem" to jest właśnie ten dotyk, i wszystko co związane z bliskością. Ale wiem po 30 latach małżeństwa, że jeśli z żoną nie jesteś przyjacielem, nie masz z nią tematów, nie rozmawiacie otwarcie, nie "bawicie" się słowami. Jeśli nie ma romantyzmu i "piękności rozmowy", to.... to.... sam intymna bliskość nie daje szczęścia, prawdziwego szczęścia. Dlatego "ziemia jest uzupełnieniem" prawdziwej małżeńskiej przyjaźni. Ale to tylko moje odczucia i mojej żony. Jej się spodobał tekst, więc pomyślałem... innych też może pobudzić do cenienia rozmów z najbliższą osobą w życiu.
@Kot na temat duchowej miłości.... Duchowa czyli(w moim zrozumieniu) to jest miłoś którą się czuje na 100%/ale nie zawsze można jej dotknąć. 30 lat małżeństwa, właśnie, wiem - czuję że nie tylko powab piękna zewnętrznego jest ważny, ale emocjonalna więź która łączy(duchowa). Czasami piękność twarzy, figury, znika po tym jak bliżej poznasz kogoś, bo słowa, i czyny poniżają ciebie. I to cię boli. Tak więc miłość duchowa, emocjonalna, szacunek wzajemny, to jak mówisz i co mowisz. To jest piękne, i dlatego po pracy jak najszybciej chcesz do domu. Bo tam cię kochają tam cię szanują. Tam sie czujesz najlepiej. Pozdrawiam.