Nigdy nie jest tak ,
jakby chciał każdy z nas
Czegoś wciąż brak ,
I zawsze jest ktoś
kto rzuca Ci kłody pod nogi
I niepotrzebne łzy leją się po policzkach ,
A zakrwawione stopy ,
znaczą Twoje drogi
Jak Syzyf, pod górę pchasz
kule swego losu
A ręce już bezsilne ,
bo wepchnąć ją na szczyt nie sposób.
Rozglądasz się wokoło, lecz nie ma nikogo,
jesteś tylko Ty i Twoja kula.
Nogi Cię już bolą
i ręce bolą
i serce.... i topisz się we własnym pocie.
Przez łzy widzisz szczyt , który się oddala.
W uszach brzmi wewnętrzny głos:
" Człowieku , uważaj obyś się nie stoczył na samo dno ,
bo tam już nikt Cię nie podniesie ... ,,