Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pol Saj

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pol Saj

  1. słowa i nóż, jednakowoż ostre narzędzia, w twoich i moich rękach. jakiż zbłąkany anioł, darował nam owe atrybuty zbrodni, pozostawił samotnie naszą miłość, bez szańca? jakiż szalony bóg, wolę wolną wyboru obrócił przeciw obojgu? nie patrzymy już sobie w oczy szczerze, a choć ciągle, serca rozerwane na strzępy, ceruje dusz naszych cierpliwa szwaczka, zaciskamy kamienie w dłoni, rzucić je gotowi na siebie. boś ty bezgrzeszna, ja prawy idiota. zagubiliśmy smak pocałunków. z krwistym przesłaniem wyszczerzonych kłów, ruszamy ku sobie. popatrz, jak nisko wisi chmura płaczu. czujesz jej nieuchronne żniwo? a wystarczy otworzyć szeroko oczy i nad głupotą własną zapłakać, by czysto kochać. /Pol Saj/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...