-
Postów
85 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Wojciech Bielun
-
-
wiem jak to jest
żyć w cieniu
powstrzymywać gonitwę myśli
nie mieć wokół ścian
ani strażników
być bez nikogo
na pustej przestrzeni
doszukiwać się sensu w nowych
liniach obrony bo te
które mam w ręce
nie przystają do rzeczywistości
przesuwam się w patrzeniu
odraczam obronę własnego Boga4 -
dzięki za komentarz
0 -
dziękuję
0 -
nowe opowiadanie
o przestrzeni wokół
było krokiem
do wtórnego rozważenia zasad
równowagi i symetrii
podarowanego mi świata
samo dopasowanie ogółu do całości
sprawiało nieustanną trudność
ulegałem nielogicznym emocjom
a niejasne odpowiedzi
podwieszone rzeczowniki i przymiotniki
podważały ugruntowaną koncepcję
samego siebie
chwytałem się każdego źdźbła
mogło się przydać3 -
świat który uzależnia wartość człowieka
od tego co zrobił
wydaje się grą fabularną
zaburzeniem wizji
może to tak powinno być
nie mam szklanej kuli
nie mogę wyrozumieć pewnych myśli
ani przypuszczalnych motywów
coraz wyraźniejszą mam pewność
że niczego nie wyjaśnię
patrząc tylko przez szparkę0 -
dziękuję za komentarz. pozdrawiam
0 -
jednogłośny wobec
własnych poglądów zmienność
postrzegałem jako konfliktpomiędzy myślą
a pragnieniem czynu
odkrywałem niedostępne sekrety
wyznawane zasady
powoli godziłem się z tymi
którzy byli zdania
że w wielkiej przestrzeni sensów
żadna sytuacja
nie jest skończona
i nikt
nie wybiera swojego miejsca1 -
dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
0 -
dziękuję
0 -
dziękuje
0 -
im dalej się cofam
tym trudniej mi wrócić
moje rozumienie rzeczy prostych
określam przystankiem do rzeczywistości
która wykracza poza doświadczenie
rozmywa znaczenia i poglądy
prześladuje mnie fanatycznie
jedna myśl
słowa to tylko ułożone litery
i nie ma drugiego takiego odgłosu2 -
dziękuję i również pozdrawiam
0 -
świat stawał się coraz bardziej seryjny
schematy poglądy
ocena wartości człowieka
w efekcie
dystans poznawczy
popychał w miejsca które z braku opowieści
co dalej
sprzyjały uwięzieniu
tak utknąłem pomiędzy plamą a bielą
miałem wrażenie kontaktu
z ciągiem
trudnych do przewidzenia zdarzeń
koniec nitki był niedostrzegalny3 -
dziękuję bardzo, zawsze czekam na Twój komentarz z niecierpliwością. Pozdrawiam
1 -
żeby zejść w zabudowaną
przestrzeń podświadomości
zasiane w umyśle sny
trzeba tak adoptować by zrozumieć
jak zostać połówką całości
kiedy umysł zejdzie
bardzo głęboko do źródła
zbuduje katedry
całe miasto
co nigdy nie istniało
wplecie w nie topografię powiązań
wtedy próżnia stanie się rzeczywistością
my w snach tworzymy różne kształty
wydają się klarowne
dopiero po wyjściu na brzeg świadomości
stwierdzamy
że nic nie jest prawdziwe2 -
dziękuję i pozdrawiam
0 -
zastanawia mnie
przemijanie obrazów
w przestrzeni czasu
ich wzajemne powiązania
odstępy
dlaczego w nich
widzę zawsze przyszłość
nigdy przeszłość
te sytuacje wydają się nieskończone
jakby bezbrzeżne
niewyczerpalne do końca
zostaje coś
oprócz wyboru1 -
dziękuję za komentarz
0 -
dziękuję
0 -
myślę o rzeczach
coraz bardziej dostrzegalnych
ze zmianą wieku
nie rejestruję w nich
niczego czytelnego
nawet dystans do prawdy
wydaje się zatarty
niepokoi mnie kwestia
obecnej chwili
jak ją widzę
jaką wyznaję
zależało to od przekonań
tak głębokich
że nie odkrywałem ich korzeni3 -
dziękuję
0 -
dziękuję, również pozdrawiam
0 -
chciałbym jak dziecko
zamknąć oczy
myśleć
świat zaraz się zmieni
będzie inny
kiedy podnoszę powiekitkwię wciąż
na krawędzi całości
tracę koncepcję
rozumienia synonimów
dobra i zła
wszystko jest jakieś
nielogiczne i głupie
jakbym nie znał
niczego do końca2 -
dziękuję bardzo za komentarz
0
wiersze z cyklu ,,Parabole''
w Wiersze gotowe
Opublikowano
czasem rzeczywistość mnie przerasta
nie daje czasu pomyśleć
co dalej czułem
życie opiera się na przekonaniu
nie jestem wyjątkowy
wprost przeciwnie
taki jak inni
jedyną szansą na nowe powołanie
było wyparcie poprzedniego życia
wypalenie emocjonalnych problemów
wiedzieć co mam
czego potrzebuję
bez czego mogę się obejść
inwentaryzacja
to jedna z opcji wiarygodnośći