JWFA

Z dąsem wsiadł za kierownicę i odjechał Oldsmobilem.

Nie po to się człowiek produkuje, żeby nie było żadnego efektu. Oczywiście jeśli pisze dla siebie i do siebie, to w ogóle nie musi tego nigdzie wysyłać ani nikomu pokazywać, wtedy nie dostanie serduszek. Jak człowiek występuje na scenie to masz czasem oklaski albo buczenie. A w konwersacji ktoś może przytaknąć głową, pokręcić nią, zaśmiać się albo szeroko otworzyć oczy na znak zdziwienia. Satysfakcja, że wiele osób coś zainteresowało i się spodobało nie wiem czy jest dobra, ale myślę, że dość naturalna. Naturalnie kliknięcie serduszka nie wymaga wysiłku zbyt wielkiego, lepiej komentarz dostać. Może nie ma sensu się tak produkować.

Na razie chyba popsuto Łukaszence biznes, bo ktoś ważny z Unii Europejskiej (Josep Borell) zadzwonił do ministra Iraku, że jest problem na granicy UE i Irak wstrzymał loty do Białorusi. To jest nie tylko problem dla państwa polskiego.

Zawsze mi się podobał bluszcz wspinający się po ścianach, kaczeńce też piękne, ale z tych co wymieniłaś to chyba najcudowniejszy jest tojad :)

Nie słyszałem o takim, który chciałby podatki obniżyć do zera, ale pomysł popieram.

aż mnie przeszły dreszcze

Rozumiem, że ktoś o coś zapytał, ale o co nie wiadomo. Można się tylko domyślać.

Obawiam się, że Pana wiersze można co najwyżej rozłożyć na pojedyncze litery. Jak atomy na cząsteczki, których już się dalej rozłożyć nie da. Potrzebny większy akcelerator.

Jaka narkomania? To przecież wiersz o ogrodnictwie działkowym. Zresztą nieważne... każdy widzi co chce :)

biegnie tak na łeb na szyję lecz honoru tym nie splamił

komórka

Pewien pan z Poznania Kupił działkę dla spróbowania Zielskiem się wciągnął Nirwanę osiągnął Zmienił się nie do poznania

MA TU MUZA, GAWOT - OKO MRUŻ! ŻUR MOKOTOWA, GAZU MU TAM.

A TU FOTY Z OWOCAMI. TA FOTA TO KORYNT OLU? ULOTNY ROK. O, TATO - FATIMA, CO? WOZY, TOFU... TA...

W każdym elemencie przyrody można odnaleźć radość i piękno. Jednych pociągają kwiaty a innych kwarki. To, że stracił przyjemność życia to chyba ocena kogoś, kto miłości do kwarków nie rozumiał. Ja niedawno pokolorowałem sobie kwarka.