Oczy rozwarte,
A zamknięte na podróż w sen głęboki.
Nocy bezgwiezdnej,oczy duszy inne obserwują widoki.
Nocy bezgwiezdnej przemierzam dolinę,otoczoną przez mroki.
Wkoło pustki mroki,
Nieba odmęt głęboki,
Gwiazdy zgasły,na niebie I w sercu,
Wśród tego wędrowiec ku snom na księżycowym dworcu.
Pociąg bezsenny przyjeżdża przez stacje,myśli ukrytych dla świata,
Nowe marzenia spaliła gwiazda ,co jako ostatnia z nieba spadła,
Noc myśli wzmaga cierpienia,
Dusza pragnie ucieczki,z bezgwiezdnego więzienia.