Herbatka kochana,
zaparzana od rana-
ostatnio przeze mnie zapomniana.
Ambrozja domu rodzinnego,
ten aromat i smak....
- zawsze na gorąco
- zawsze do pełna.
Wspomnienie Ciebie:
z mokrym wąsem,
okrągłą, uśmiechniętą buzią.
Dziękuję za życie,
miło,
że jeszcze czasami
mozemy pić ją razem.