Zatroskany oddechem
Bierzesz łyk smacznej kawy
Nie doceniając jej smaku
Bo już złościsz się na słońce, że nie wyszło.
A w codziennej gonitwie
Biegnie koło ciebie małe szczęście
Potykając się o swoje smutki
- to niezłomna radość,
Która podąża za tobą niezależnie
Od pogody i mrówek
Łapię cię za palec
I troska odchodzi
Smakujesz kawy
I parzysz się.