Fidobro
-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Fidobro
-
-
Słyszałem historię
o barwinku białym,
który kupił fioletowe bzy
ku czci ich życia minionego.
Razem kiedyś wzrastały
w miłości i cierpieniu,
a ich łodygi targane
były strzałem oddanym
przez złodziei książek.
Wybił się ponad
morza pełne ciemności
i przyćmił ból magiczną płachtą wspomnień. Wręczył kwiaty
marmurowej dłoni, a
zalane łzami zgasły znicze.
Uklęknął, wiatr
magiczny zachwiał jego
sercem i pył tęsknotyspadł z czuwającej gwiazdy.
Bzy cały czas żyją,
gdyż barwinek
przytulił je swymi
płatkami nadziei i
wybiegł na łąkę fiołków,
kwiatów tęsknoty.
Kocham, tak mówiły obydwa,
a teraz jedno z nich kwitnie
na blasku chmurze,
która i jego powoli już wzywa,
lecz pozostało mu ważne zadanie,
przekazać tą opowieść pewnej młodej damie.
D. S. M.0 -
ZOSTAŃ
Nie mogę słuchać
dobrej muzyki bo
każda dotyka mnie
jak bajeczny statek
tratując myśli wyżyn.
Bronię się tak ciszą
różową nad neonowym
betonem i czuję moc jej,
która szelestem
bezkresu budzi we
mnie spokój i myśli
przechodzące jak
nietrwałe fale,
nieuchwytne w
swym życiu krótkotrwałości.
Czekałem na te
tygodniowe zdania i
tęskiłem za Tobą poezjo,
za Twym promieniem
podróżującej szyby.
Ty sprawiasz, że kwiat
odżywa na nowo,
płonąc niebieskawymi
uderzeniami chwil.
Przychodź do mnie
częściej i zostaw
po sobie życie z
piórem oraz chęci.
Zabierz mnie do ziemi
niczyjej, targanej
wiatrami niosącymi
nas w tą porę czerwieni nieba.
D. S. M.
3
Pogoda
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano · Edytowane przez Fidobro (wyświetl historię edycji)
Struga mnie deszcz,
Jak scyzoryk kij.
Znalazłem wczoraj
szwajcarski zegarek,
wskazówki lubią mówić
ze mną o słońcu.
Wczoraj ten nikczemnik uszkodził wiśnie,
Tak spokojną w swoim wiecznym tańcu.
Tak dojrzałą w swojej niewinności,
Nieobecną na zjeździe
problemów tego świata.
Deszcz nikczemny,
Tak potrzebny mi do wzrostu i
tak znienawidzony.
Chwytam krople, jak pióro.
Dwa elementy,
Żyją i umierają w miłości.
Oksymoron.