Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

rafael

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rafael

  1. SPOWIEDNIK PIĄTY
    Głupi KLECHO!!!
    NIE-NAWIDZĘ MĘŻCZYZN!!!
    NIE CIERPIĘ KSIĘŻY!!!
    NIE UFAM BOGU!!!
    Gdyby Jezus żył naprawdę
    i
    umarł na krzyżu
    dla naszego zbawienia
    na
    100%
    byłby
    KOBIETĄ

    napisałam tak
    gdyż moje doświadczenia życiowe
    skrzywdziły
    moje postrzeganie kobiecości
    czy rozumiesz co mam na myśli?

    z pogardą A.

     

     

    GŁUPIA BABO!!!
    SIOSTRO
    to
    Twoje
    myśli i po cholerę
    mam je
    rozumieć?
    to, że nienawidzisz i obarczasz TYM
    wszystkich dookoła
    ROZUMIEM!!!

    sam też nienawidzę
    LEKARZA gdy udaje, że LECZY
    NAUCZYCIELA gdy sra na to, jak NAUCZA
    POLICJANTA który jest większym GANGSTEREM
    niż sam AL CAPONE
    POLITYKA udającego KOMIKA
    zamknij oczy i wyobraź sobie
    KOBIETĘ
    „…krucze warkocze, ciało pachnące
    suknia jedwabna
    usta gorące
    pończoszki białe, małe motylki
    ponętne nogi
    błyszczące szpilki…”
    i weź dołóż do tego
    100 kg drewna na plecy
    postaw przed nią górkę
    i każ jej tam włazić
    pozdrawiam Cię z całego serca
    SAMCZEGO SERCA
    a może smoczego SERCA
     
  2. Od wczoraj serce jakieś szklane

    idźcie już wszyscy! Ja tu zostaję

    w głębokiej studni

    na samym dnie

    przestańcie płakać! Deszcz dławi mnie

    nie mam już wzroku i nie mam mowy

    straciłem pamięć – zanikł cień

    duszę mą więzi anioł dwugłowy

    boję się własnych

    straszliwych śnień

  3. biała sukienka
    kajdan niewoli
    spóźniony anioł
    ludzkiej niedoli

    z mroku płomieni
    śmierć się przybliża
    migocze słodycz
    bólu i krzyża

    bez nienawiści
    krzywdy i trądu
    światło księżyca
    i piekieł sadu

    kończy się czas
    wieczność nie zmienia
    bojaźń rozkwita
    szczęściem olśnienia

  4. Miłościwy Ojcze
    Piszę ten list będąc w wielkim zakłopotaniu.
    Nazywam się Jaśko, mam 19 lat
    i
    jestem uczniem trzeciej klasy
    Państwowej Szkoły Wykopalisk Termalnych
    im. Tadeusza Rydzyka w Rzęsach Dolnych.
    Ojcze,zbliża się kolejny rok szkolny a wraz nim moje
    coroczne odosobnienie i przygnębienie
    spowodowane moją zdeformowaną
    PSYCHIKĄ.
    Nie lubię nikogo.
    Nikt mi nie jest potrzebny.
    Od nikogo niczego nie oczekuję.
    Od nikogo też nie wymagam sprawiedliwości.
    Lubie być SAM ze SOBĄ

    swoimi myślami

    Ojcze – czy coś ze mną nie tak?
    Czy jestem NORMALNY?
    jaśko

     

     


    Przyjacielu
    JAŚKU

    normalny na pewno – NIE JESTEŚ!!!
    Opowiem Ci bajkę.
    Odpowiedzi poszukuj w NIEJ.
    PAMIĘTAJ!!!
    nie łatwe to zadanie – śledź uważnie owe zdanie:

     

     

    Dawno dawno temu
    w czasach gdy na kurwy wołano MIŁOŚCIWA PANI
    pewien dżentelmen z krwi i kości
    rozwodząc się z czwartą już żoną
    postanowił odmienić swe życie
    kupił dwa worki po ziemniakach
    jednym się przyodział
    do drugiego włożył
    PRZESZŁOŚĆ
    po czym
    wyruszył w świat
    bujał się tak ze cztery lata
    pracował gdy chciał
    jadł gdy miał
    ruchał gdy stawiali
    pił gdy polali
    palił gdy poczęstowali
    w piątym roku tułaczki po świecie
    postanowił zaglądnąć do worka z
    PRZESZŁOŚCIĄ
    by
    porównać stare i nowe życie
    jakież było jego zdziwienie
    gdy uświadomił sobie
    iż nie zabrał ze sobą drugiego worka
    odosobniony i przygnębiony
    starał się wrócić myślami do
    PRZESZŁOŚCI
    na próżno
    TERAŹNIEJSZOŚĆ
    pochłonęła go do reszty
    zawiedziony postanowił ściągnąć
    worek którym był odziany
    i tym razem zapakował do niego
    PRZYSZŁOŚĆ
    całkiem golusieńki
    z workiem w prawej dłoni
    wyruszył w dalszą wędrówkę
    lecz myśli jego
    krążyły już tylko
    wokół
    niesionego worka.
     

  5. WIDZĘ RÓŹĘ PACHNĄCĄ KRWIĄ
    SCHODZĘ KLĘKAM - ZAPYTAM JĄ
    CZY PAMIĘTASZ ZIMĘ POD ŚNIEGIEM?
    ŚPIEW ŻEBRAKÓW STOJĄCYCH SZEREGIEM?
    CZY PAMIĘTASZ KRZYWDY I RANY? KTO OSĄDZI?
    BÓG ROZGNIEWANY?
    RÓŻA SZLOCHA ROZCHYLA PŁATKI
    PATRZY WZROKIEM MEJ CHOREJ MATKI
    CISZĘ ZRYWA, BŁYSK GRZMOT W ODDALI
    „KTÓŻ POWSTRZYMA MĄ ŚMIERĆ SYNU - KTO OCALI?”
     

  6. lęk odczuwalny poznał brata swego
    imieniem lęk domniemany
    jakież było zdziwienie gdy brat rzekł
    „jest jeszcze inne istnienie”
    lęk ukryty
    lęk wolnopłynący
    lęk napadowy
    lęk fobiczny
    lęk antycypacyjny
    na domiar złego jest jeszcze siostra agitacja
    to dla lęku była czysta wariacja
    spakował walizki
    porzucił drżenie
    wyruszył w nieznane
    rozładować frustracje
    po prostu…wakacje
    gdy dotarł do celu
    poznał znów wielu
    lęk realistyczny
    lęk moralny
    lęk neurotyczny
    lęk anankastyczny
    lęk paranoidalny
    o psychozie i fobiach
    usłyszał już w samochodzie
    wkurzony na maksa, iż taka rodzina
    z pomocą persfazji udal się do Azji

     


    cdn…
     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...