-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez enigmatyczna2
-
-
czy się opłaca zawzięcie bić się
by do kolejki po cichu wbić się
może następnym razem się uda
Pan Jezus przecież wymyślił cuda
po znajomości do okulisty
może się uda i do dentysty
za kilka lat, aby to poszło
do tego czasu zęby wyrosną
oczy zepsują i mam nadzieje
może otworzą sklepy w niedziele?
0 -
Rozchodzimy się
i nie ma na to recepty.
Rozchodzą się kręgi i stawy, gdy się starzejesz,
są sztuczne zastawki i rozruszniki serca.
W budowie są drogi, centra handlowe,
najwyższe - drapacze chmur,
nas nie ma w budowie.
Nie mamy sprzętów by gasić ich pożary.
Może płonący nie chce ratowania,
znasz gorejących z rozpaczy czy pożądania,
którzy czekają na deszcz?
Moze tylko święty spokój może nas ocalić,
święty spokój
przed niedającymi się ugasić pożarami
święty spokój
którego do dziś nam brak
2 -
5 minut temu, Maja Cyman napisał:
co dacie?
jesteśmy skąpcami
kilka słów , zwanych białymi wierszami
0 -
21 minut temu, Maja Cyman napisał:
hej , macie cos dobrego?
Co dobrego potrzeba?
0 -
napadli na x,y,z
ostrzelano wątrobę, nerki, płuca
miasta
w imię
za
w obronie
scrolluję
ona wpada i pyta czy sklep dziś otwarty
3 -
24 minuty temu, Marcin Krzysica napisał:
Nie probuje wydawac pochopnych opinii. Od co :D
Tekst troche wpisuje sie w obecne Szczepanowanie (taki Twadry pisarz ze slaska ), a mianowicie powtorzenia i aura przez to jaka osiagnelas w tym utworze. Dlatego tak przyciaga.
porównanie do docenianego pisarza to największy komplement, dziękuje :)
0 -
51 minut temu, Marcin Krzysica napisał:
drugi albo trzeci raz podchodze do twojego wiersza. Musze sie zgodzic z Czarkiem choc sama koncowka mianowicie ostatni wers dla mnie jest zbyteczny, ALE mna sie nie przejmuj to tylko takie widziMisie.
Pozdrawiam
Ale czemu tyle razy? :)
0 -
Nie wiem czy istniejesz
coś pukało w moje drzwi o świcie, lecz obawiając się wystawienia na słońce
zamilkłam - wśród sennych bzów i mgły,
więc
nie wiem czy istniejesz
czy to wiatr mąci mi w mieszkaniu,
czy zwyczajne sny.
Nie wiem czy istniejesz
czy to mnie nie ma jeszcze?
Przezroczysta skóra niezbyt widoczna jest pod ubraniem,
jak mleko,
a jednak wywołuje pożądanie.
Ciebie nie ma
i mnie nie ma jeszcze
jeśli zechcesz przyjść, jeśli ja zechcę
drzwi mogą być od dawna zamknięte
a ja ślepa wśród smaków
a ty nieczuły na dotyk
więc może
przyjdź już
tego wiersza mam dosyć
6 -
2 godziny temu, bronmus45 napisał:
Nie jestem pewien, czy słowo "zdrodzonego" było tutaj użyte celowo (od drogi?), czy też "literówka"
Literówka, dzięki!
0 -
jedliśmy łapczywie
bez soli, chleba i smakużaden kęs nie uleczy głodu
zrodzonego przedwcześniewśród kolorowych napisów
za mało nas było, na zdjęciacha może to ta miłość
tak - ta miłość5 -
ja zero
ty zero
razem jest nam tak
w sam raz
1 -
rumień chorobowy, zbyt czerwony
nie nie nie
nie zapytam
weź ty idź zapytaj
ty masz gadane
ramiona piegowate, od słońca,
Darwin na łożu śmierci odwołał teorię
jeśli znowu mi coś nie wyjdzie po prostu mnie uderz
w gębę
jest niewygodna
to tylko
drobna zmiana
przecież sprzedaż nieletnim zakazana
0
Paprotka
w Wiersze gotowe
Opublikowano
Wywróciłam się dzisiaj, o paprotkę
niestety nie przeżyła tego
to była ogromna strata..
Może chociaż raz potknęłabyś się o mnie?
ty bagienny kwiecie
a teraz czuje winę za to, że nie możesz odkupić swoich
Skoro słowa są orężem poety to moim orężem są potknięcia
Słowa to pieski spuszczone nocą ze smyczy
wyją pod oknami
szukają zgniłych ogryzków po kątach
Kopiuję stare wiersze o niej w nadziei,
że nikt nie wklei ich w wyszukiwarkę
by odkryć, że
jakiś staruch napisał, że to nie warte niczego
nawet komentarza
(a tak w ogóle to chyba bóg mnie opuścił)
No to teraz już na pewno paprotka nie wstąpi do nieba
(przepraszam chciałam dla ciebie jak najlepiej)
Skoro tak,
to rzucam się z zębami na wiersze o dorodnych paprotkach
moja była stara i jej liście pożółkłe
może czas ubrać ją w brzydkie słowa
Kompletnie nie wiem jak się ubrać
Może jeszcze na coś zaczekam
może dam się sobie wreszcie wysłowić
już naprawdę nie wiem co mi się wywróciło