Pragnienia
I tylko by być już w Tobie mocno
Poczuć smak i kształt myśli nieułożonych
Wejść w każdą przestrzeń wilgotnych intencji
Czytać z ust słowa wyraźnie zabrudzone
wstydliwie unoszone przez dym z papierosa
W mgle nocnej rzeki wpatrywać się w jej namiętność
Pragnąć rozerwać ciszy zmysłową niepewność
Czekając niecierpliwie na rozkoszy krzyk bezdennego tchnienia
i dusz ulotnych splecionych w jedność