Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

furuike

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez furuike

  1. Szkołę skończyłeś, masz dyplom w kieszeni, A tak poza tym to masz kieszeń pustą, Ale niedługo to się wszystko zmieni: Szybko posadkę sobie znajdziesz tłustą. Ambitny jesteś i mądry do tego, Znasz różne triki — sukces murowany! Tyle że inni tego nie dostrzegą, A ty odbijesz się tylko od ściany. Kiedy tak spojrzysz na lata minione, Gdy lata miną już kiedyś w przyszłości, Dojdziesz do wniosku, że szedłeś w złą stronę I nikt niczego wciąż ci nie zazdrości. Być może wtedy rozejrzysz się wkoło I widząc wszędzie takich samych ludzi, Przypomnisz sobie jakąś myśl wesołą, Która ambicję twych żalów ostudzi.
  2. Kiedy się ziemia trzęsie — czy drży tak ze strachu? Czy może jednak z zimna? Z podniecenia może? Czy nie czuje niczego, gdy kawałki dachu Lecą w dół, przyspieszając, i lądują w piachu, Rozłupując jej ciało jak zbłąkane noże? Jeśli drży z przerażenia, to co ją przeraża? Co w niej taką obawę wstrząsającą budzi, Jak dym w sercu ofiary u stopni ołtarza? Kogo się ziemia boi, gdy się drżenie zdarza: Boga, planet, obłoków, czarów, duchów, ludzi? A jeżeli to z chłodu tak się trzęsie cała, To dlaczego bezradna musi stać na mrozie, Jakby nigdzie schronienia żadnego nie miała? Przecież nawet gdzieś w górach pierwsza lepsza skała Da przed zimnem schronienie pierwszej lepszej kozie? A jeśli z podniecenia dygocze niemota, Niczym chłopak przy pierwszym spotkaniu z dziewczyną Albo jak młody kapłan, albo jak idiota? Co ją tak cieszy niczym żebraka wór złota? Skąd ziemia taką w sobie ma radość jedyną?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...