a więc tak to jest
odchodzić nie ruszając się z miejsca
gdy jezioro wysycha odsłaniając
wrak, pusty bagaż i wyciągniętą dłoń
to takie odejście w którym nie słychać
kroków nie ma drzwi sznurowadeł ani obietnicy
choć powiedziałaś można
głos wraca do wewnątrz
i cofa się łza