dziękuję, że jesteś –
niczym spamiętany wierszyk
z uwzględnieniem intonacji
nie ma w swej treści nic bardziej mylnego
i z jaką władczością brzmić musi stwierdzenie
że swoim istnieniem wyświadczasz mi przysługę
jesteś dla mnie najważniejszy –
jak gdyby matkom kazali wskazać ulubione dziecko
a co z letnim niebem? czemu nie smak choćby i wina?
jak mógłbym stawać w szranki ze snami, o poezji nie wspomnę
i jeszcze to mówić z pewnością godną generała
że poświęciłbyś dla mnie to wszystko
pozwalając mi żyć w świecie z niczym
kocham cię –
słowa niegodne poety
choć i mnie nie raz przedarły się spomiędzy ściągniętych warg
wytresowane niepostrzeżenie do sztuczek przez ballady i kino
to jaka bezczelność kryje się w myśli
by dwoma słowami chcieć podsumować
ofiarowaną wzajemnie każdą sekundę
choć przyznać muszę – dalszego nic nie ma
i bliższego zarazem od słow ludzkiej naturze
(to mój pierwszy tekst na tej stronie, dziękuję z góry za wszystkie opinie)