Z daleka
Samotność, czas tak wolno płynie.
Szczególnie w nocy.
Jedyni towarzysze to tykanie zegara i
Nocna ciemność.
W oknie odbity blask latarni.
Myśli które płyną nad nią.
I dotyk szorstkiej pościeli.
A czas dalej leniwie płynie.
Z oddali szum auta z szosy.
Do świtu blisko
lecz każda sekunda to kilometry
taśmy filmowej w myślach.
I zdjęcia jakby wyblakłe.
Choć tak młode.
Trwa nocny pokaz slajdów.
Na jednym jestem ja i ...
i kto.
Ten obrazek nie wyblakł
ma jeszcze wiele barw.
Jest żywy, tylko tykanie zegara
nadaje rytm dwutakcie melodii.
Coraz cięższe powieki i niebo zachmurzone.
O parapet stukają krople deszczu.
Znów cisza.
Pojedyncze westchnienie i dźwięk deszczu
w takcie zegara.
Samotność to towarzyszka stała.
Zawsze wierna i bliska.
Choć przychodzi z daleka.