Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Aniela_Psocinska

Użytkownicy
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Aniela_Psocinska

  1. ileż się to ta pani
    nastoi, nasłucha
    a to dzieci, choroby
    maż, ciotka, żałoby


    nożyczki wiecznych historii
    już nie pamiętają
    w głowie kłębki myśli
    nie lekkich pałają

    dobrym włosy wysuszy
    golarkę łysi mają
    źli ?... tu takich nie ma
    wiecznie się spóźniają

  2. @bazyl_prost
    odbieram ten wiersz jakoś po swojemu, Twoje wiersze nie muszą być zrozumiale, nie muszą nawet dawać do myślenia, one po prostu są jak naboje.. myślę ze to właśnie taka poezja kiedy człowiek chciałby coś opisać czując ze nie ma wystarczająco dobrych slow które mógłby użyć... a nawet jakby je znalazł to ze i tak go nikt nie zrozumie...


  3. dzisiaj znowu widziałem cię w mieście
    szłaś półcieniem opuszczonych kotar
    złoto szarość srebrzyło grafit skreślał
    puste miejsce po tobie co chwila

    wczoraj znowu widziałem cię w mieście
    szłaś zacieniem opuszczonych kotar
    złoto szarość srebrzyło grafit

    puste miejsce co chwilą podkreślał
    a po dachach tancerka dymem firan

    dzisiaj znowu widziałem cię w mieście
    szedłem cieniem opuszczonych kotar
    złoto szarość srebrzyło grafit co chwilę
    puste miejsce po tobie podkreślał

    a po dachach tańczyła tancerka

    jutro znowu zobaczę cię w mieście
    idziesz cieniem opuszczonych kotar
    złoto szarość srebrzy grafit chwilę
    pustych miejsc przed tobą wykreśla

    a po dachach pijana tańczy dymem firan
    bosa całkiem i z lekka pijana

    ..........................


    dzisiaj znowu widziałem cię w mieście
    szłaś cieniem opuszczonych kotar
    złoto szarość srebrzyło grafit
    pustych miejsc chwilę podkreślał

    co po dachach bosa tańczyła

    dzisiaj znowu widziałem cię w mieście
    szłaś cieniem opuszczonych kotar
    złoto szarość srebrzyło grafit chwilę
    pustych miejsc po tobie podkreślał

    co po dachach bosa tańczyła

    dzisiaj znowu widziałem cię w mieście
    szedłem szłaś cieniem opuszczonych kotar
    złoto szarość srebrzyło grafit co chwila
    puste miejsce po tobie [s]s/podkreślał[/s]

    a po dachach tańczyła tancerka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...