Najdoskonalszy wynalazek
to myśli
nigdy do końca niezagłuszone.
Deszcz bębniący o szybę,
piosenka z radio natrętnie obijająca się o uszy,
szum, szmer, szept, czyjś szloch,
najgłośniejszy krzyk chyba specjalnie niszczący bębenki słuchowe
i wybuch atomowy- ryczący ostatni jęk świata.
Nic
nie zagłuszy myśli.
A szkoda
-myślisz czasami.