Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Paulaksd

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Paulaksd

  1. ironiczne spojrzenia ludzi, ktorzy mnie nie rozumieja, przecinaja me serce jak zatruty grot strzaly, Łzy roniąc odczuwam nienawisc, chcac rzezbic znaki w swej dloni, krew saczy sie z rany zadanej, lekkim szarpnieciem srebrnego ostrza, Z kazda kropelka krwi mojej, wyplywa nuta agresji, szczescie ogarnia moj umysl, zamykam oczy i czekam, az ktos wreszcie ten krwotok powstrzyma..
  2. Mój cień prześladuje mnie, nie chce opóścić, chodzi za mna nawet w ciemności, wypełnia mą dusze w każdym calu, jest moim sumieniem, moją kara za przebaczenie, rozkoszą w bólu, i cierniem w ostrokrzewie. Moja nadzieja na zbawienie płonie w odchłanii piekieł, głęboko w umierającym sercu powstaje nienawiść, Ona spala anielskie skrzydła na popiół, Rodzi sie nowa noc, by dać poczatek szaleństwu, by wzbudzic pożądanie. Rodzą sie potwory ciemności, bez imienia, nie do zabicia. To Ja, na zawsze, bez imienia, pocałunek śmierci, upragnione da mi życie, bo serce me płonie, w czelusciach wulkanu, oblene krwia niewinnego stworzenia, przebite strzałą z dłoni Lucyfera
  3. Pukam do bram milczenia, To tam milkną krzyki. I znowu pukam bo nikt nie otwiera. Czyżby za wcześnie moje nogi stanęły na progu Persefony (?) Pocóż żyć skoro mym celem śmierć jest (?) Tyle pytań bez odpowiedzi stawia przed nami życie, Jedno wiem na pewno: Zapaść w sen żelazny to moje marzenie, by już nie bolało.. mam nadzieję, że w końcu otworzy- dłonie mi zamarzają...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...